Życie na ziemi

ŚDD 205 - Alicja: Przyjmij, Panie, tą moją pustkę, tą oschłość, tą niemoc i bezsilność także w modlitwie. Szczęśliwi, którzy są już z Tobą, i to wszystko jest już poza nimi.

JEZUS: Szczęśliwsza jesteś od wielu z nich, bo masz przed sobą czas tego życia, w którym nieskończenie wiele możesz zyskać dla swego przyszłego życia ze Mną. Wielu chętnie wróciłoby tu, by otrzymać te możliwości, jakie ty masz. Nie zazdrość im, abyś potem nie zazdrościła tym, którzy są na świecie i mogą to, czego ty już nie będziesz mogła uczynić.

Każdy ma swój czas i swoje możliwości. Dziękuj za te, które ty masz. Dziękuj za ten stan i tą sytuację, w której jesteś teraz. Znoś to cierpliwie i ufaj w wielki sens wszystkiego, co czynię w twoim życiu. I trwaj wiernie przy Mnie, choć twoje serce wydaje ci się być puste. Napełnię je radością, gdy przyjdzie czas, gdy wytrwasz.

Nie zapisuj i nie dopuszczaj do swego serca i umysłu myśli i uczuć negatywnych. Wiesz, skąd pochodzą. Bądź zamknięta na nie i cała oddana Mojej opiece. Trwaj, jak pod krzyżem trwała Moja Matka: cicho i z ufnością. Z wiarą w zmartwychwstanie. Ufaj wszystkim Moim obietnicom, jakie dałem ludzkości i tobie. Trudny i zły czas przeminie. Będę zawsze Ja: wieczna Miłość, w której zamieszkasz.

 ŚDD 268 - Alicja: Porównałeś, Ojcze, życie do układania mozaiki. Dotyczyło to tych, którzy są z Tobą. Ale przecież nie wszyscy chcą przyjąć i układać z Tobą kamyczki swego życia, które dajesz.

JEZUS: Myślałaś, co z nimi i z ich obrazem życia.

Ja każdemu daję komplet kamyków do ułożenia mozaiki. Są tacy, którzy odrzucają te Moje dary. Wtedy w mozaice jest puste miejsce. Życie jest niepełne i stąd odczucie pustki i pogoń za wypełnieniem jej. I wówczas pojawia się Mój przeciwnik i podaje swoje kamienie innej jakości, choć zewnętrznie przyozdobione, aby się podobały i przypominały te właściwe. Ale pod tą powłoką są one brudne, pełne zgnilizny i robactwa - zniekształcone i rozpadające się. 

Bywa, że człowiek rozpozna ich jakość, stara się je usunąć. Cieszę się, gdy się tak stanie i pomagam odszukać te właściwe, i naprawić obraz życia. Ale jeśli nie - może być tak, że cały obraz ułoży z kamieni podanych przez szatana i przy jego pomocy. Jest on wtedy bardzo różny od tego, jaki dla niego przygotowałem.

Najpiękniejszymi kamieniami, jakie daję, są kamieni ofiary, cierpienia, trudu. Te mają najwięcej blasku, który wyraźnie widać, gdy obraz zostaje odsłonięty po przekroczeniu granicy życia ziemskiego. Są one ciężkie i dlatego najczęściej odrzucane. Trudno je samemu unieść i umieścić na właściwym miejscu. A Ja tak chętnie pomagam i zawsze jestem obok, by pomóc; by przyjąć z rąk człowieka i ułożyć tam, gdzie trzeba.

Wielka jest radość Moja i Moich dzieci w Niebie, gdy ciężki, duży kamień, ktoś Mi poda i pozwoli ułożyć w mozaice swego życia.

Tymi waszymi obrazami przyozdobione jest Niebo. Nasz wspólny dom.

Zanim zostaną umieszczone na przeznaczonym im miejscu, każdy czyści i poleruje swój obraz, i z nim wchodzi do Mojego domu, aby stał się odtąd jego domem.

ŚDD 679 - Alicja: Męczę się w tej bezsilności mojej i wołam do Ciebie z oddalenia.

JEZUS: Życie na ziemi nie jest przyjemnością, ale koniecznością. Trzeba je przyjmować z poddaniem, nadzieją i miłością.

Jesteś w drodze do Mnie. A droga to trud, cierpienia, nieco radości i niewiele odpoczynku, tęsknota.
Głównie trud posuwania się w czasie i przestrzeni oddzielających ode Mnie.
Zmęczenie i trud są coraz większe, ale spotkanie ze Mną coraz bliższe. I trzeba wytrwać niezależnie od okoliczności.

Ja czuwam nad tobą i przecież wiesz, dokąd i przecież wiesz, dokąd idziesz, i jak cenne jest każde cierpienie ofiarowanie Mi z miłością – i każdy trud.

Miłość Moja będzie cię niosła – przylgnij do Mojego Serca. Ja niosę ból każdego Mojego dziecka, niosę ból całego świata.

Jeśli chcesz otrzymać to, czego pragniesz – potrzebna jest kategoryczność ascezy – i to wielka.

ŚDD 681 - ...Alicja: Wszystko jest tak pewne i tak nieuchwytne zarazem.
Naprawdę realna jest tylko tęsknota rozrywająca ciało. Ale dusza i tak tkwi w nim bezsilna.l
Spraw, Panie, niech stanie się jeszcze coś, co uczyni realnym moje istnienie w Tobie.

JEZUS: Realny jest ból i realna jest miłość, i nie istnieje nic poza tym.
Moje życie na ziemi było też tylko bólem i Miłością.

Czy wiesz ku czemu zmierzasz?

Alicja: Wiem i ciężko mi znosić powolność czasu.

JEZUS: Bądź błogosławiona, oblubienico Moja. Jest nagroda za to, co czynisz w sercu swoim.

ŚDD 832 - ...Chcę pokazać, że pragnę być i jestem w człowieku: w jego banalnej codzienności życia w świecie. Że wszystko powinno i może być święte przez doskonałą jedność ze Mną. Że każda chwila może być pełna ładu, pokoju i Miłości, jeśli poddana jest Mojej woli.
Że można żyć w Królestwie Bożym, będąc tu na ziemi i żyjąc zwykłym szarym życiem. Że Królestwo Boże jest w sercu, a reszta jest dodana.

Oddawaj Mi swoją duszę i swoje ciało, bo pragnieniem Moim jest zamieszkać w tobie w pełni. I uwierz w to naprawdę.

Moja Miłość nie ma granic. Chcę ją wylewać i napełniać tych, którzy jej pragną. Chcę i pragnę wylać ją na każdego człowieka – na każde dziecko Moje.
Po to przyszedłem do was na ten świat i po to poszedłem na krzyż, by wylać Moją Krew i Moją Miłość.
Pragnij jej i bierz. I napełniaj się, obmywaj w Mojej Krwi i karm Moją Miłością. Niech cię przemienia i uświęca. Niech Ja będę w tobie twoim życiem i twoją prawością.

1 Tm 4,12b-16 Wzorem bądź dla wiernych w mowie, w obejściu, w miłości, w wierze, w czystości! (13) Do czasu, aż przyjdę, przykładaj się do czytania, zachęcania, nauki. (14) Nie zaniedbuj w sobie charyzmatu, który został ci dany za sprawą proroctwa i przez nałożenie rąk kolegium prezbiterów. (15) W tych rzeczach się ćwicz, cały im się oddaj, aby twój postęp widoczny był dla wszystkich. (16) Uważaj na siebie i na naukę, trwaj w nich! To bowiem czyniąc i siebie samego zbawisz, i tych, którzy cię słuchają.

ŚDD 912 - Alicja:  Moje życie wewnętrzne wygląda tak, jakbym chodziła w ogniu, który mnie otacza. A ja jestem w kombinezonie żaroodpornym i w nim jest robactwo mojej grzeszności, i w nim bywa zimno, mimo że płomień jest wokół mnie.

Co jest tym kombinezonem?

JEZUS: Twoje życie doczesne. A jest tak dlatego, bo powinno ono być służbą w duchu pokuty i wdzięczności.
To twoja droga zadośćuczynienia za zło świata – ten ból.

Alicja: A za tym ogniem jest właśnie ciemność świata i zło, jakie się tam tłamsi. Ten ognień oddziela mnie i chroni przed zalewem tamtego.

JEZUS: Tym ogniem jest Moja miłość, na którą przyzwoliłaś, i jest ona w twej duszy, bo dusza nie jest przesłonięta twoją cielesnością.

Chodzisz w Moim ogniu Miłości. I wnosisz go wszędzie tam, gdzie jesteś swoim sercem.

Dbaj, by serce twoje pełne było ognia, który cię otacza i który płonie w twej duszy.
Gdy otworzę twoje ciało, naga będziesz w ogniu i nie spłoniesz, jak nie spłonął gorejący krzak – zniknie wtedy chłód oddzielenia i robactwo grzeszności.

Wiesz, czym są stygmaty?
Są otwarciem ciała – szczelinami, przez które wylewa się z duszy żar Mojej Miłości.

Zranienia Mojego ludzkiego ciała były otwarciem na wylew Miłości.
Zranienia twojego serca i ból ciała powinny być także otwarciem wypływu Miłości Mojej, jaka w tobie jest.

Pozwól by uczynili to ludzie – tak, jak Mnie uczynili, jak uczynili Mojej Mamie. Wszelkie zło, jakie ciebie dotknie, niech spłonie w Mojej Miłości i niech miłość tryska z twoich ran.

Alicja: Ogień Miłości – to Duch Święty.