Miłość bliźniego

SP 74 - Bardziej okazuje się miłość i oddanie, gdy jest się z kimś w jego cierpieniu niż w jego radości. W jego klęsce niż w jego zwycięstwie. Widzisz: do zwycięzcy wielu się garnie, do przegrywającego tylko ten, kto prawdziwie kocha.

SP 170 – Kochać ludzi to nie znaczy przeżywać stany emocjonalnej radości z powodu tego, że zaspokoili twoje pragnienia. Kochać ludzi to znaczy świadczyć im dobro, które prowadzi ich do Nieba niezależnie od uczuć i emocji, jakie zjawiają się w twoim sercu.

SP 408 - Miłość i pragnienie Miłości dla wszystkich przyciągnie moc Moją i przemieni to, co  powinno być przemienione w tobie i w innych. Nie lękaj się ludzi, lękaj się braku miłości w sercu twoim – Miłości, która ocali ich i ciebie.

SP 500 - Alicja: Kochać Chrystusa trzeba w ludziach, bo On tam jest spragniony miłości. Nie w abstrakcyjnych wyobrażeniach, lecz w konkretnych osobach, które znam i spotykam, zwłaszcza w tych, w których brak miłości. Na człowieka trzeba spoglądać nie z pozycji własnego egoizmu i roszczeń, lecz z pozycji JEZUSA, który w nim jest, z nim się identyfikuje i cierpi, nie będąc kochanym lub nawet zauważonym.

ŚDD 245 - Miłość do bliźnich to nie uczuciowość i tkliwość, to przede wszystkim pomoc. To troska o ich zbawienie, to wlewanie w ich serca otuchy i rozpalanie wiary. To odkrywanie w ich zbolałych sercach Mojej Miłości. To pokazywanie im, że jestem w ich duszach i pragnę, by Mnie tam dostrzegli i by podzielili się ze Mną swymi troskami, swym cierpieniem, swą radość. By pozwolili sobie pomóc.

ŚDD 417 - JEZUS: Jutro zaczną się twoje prawdziwe rekolekcje oczyszczające i przygotowujące cię do tego, abyś się stała narzędziem Mojego działania w świecie.
Będę obnażał i zabierał wszystko, co jest przeszkodą. Jedyną twoją ostoją będzie ślepe zawierzenie Mojej Miłości, wbrew temu, co będzie cię spotykać i co będziesz odczuwała.

Alicja: Boli, gdy trzeba ciągle dawać, służyć i pozwalać wyjmować sobie z serca to, co tam jest.
Ja się kurczę, spalam, a inni rosną i rozkwitają, Aby to przyjąć, trzeba o wiele bardziej kochać bliźniego niż siebie.

JEZUS: Dziecko Moje, do tego cię powołałem.
Ale wiedz, że jest to ta droga, którą szedłem Ja i Moja Matka.
Czy nie chcesz być z nami na tej drodze? Przecież jesteś z Nami, czy to ci nie wystarcza jako zapłata za twą ofiarność?

Czy sądzisz, że jest droga bardziej uprzywilejowana, niż przyjąć los podobny do losu Mojego i Mojej Matki?
Przypomnij sobie treść Ośmiu błogosławieństw i zastanów, czy rzeczywiście pragniesz je otrzymać.

Alicja: Pragnę.
Czy powinnam o tym wszystkim pisać? Czy nie jest to zajmowanie się sobą?

JEZUS: Pisz to, co najistotniejsze, i utrzymuj ciągłość każdego dnia.
Teraz to bardzo ważne dla ciebie, aby nie ulec pokusie, która mogłaby stać się początkiem niszczenia tego, co zbudowałem w twej duszy.

ŚDD 486 - Alicja: Naucz mnie, Panie, kochać ludzi w sposób bardziej otwarty.

JEZUS: Ty ich kochasz. Nie zawsze musi temu towarzyszyć wylewność zewnętrzna. I nie trzeba też objawiać zbyt wiele zainteresowania tym, którzy chcą być wyróżniani w twym sercu i zawłaszczać twoją miłość.

To, czy ktoś potrafi kochać, poznaje się po tym, czy jest zdolny do ofiarności na rzecz tych, którzy potrzebują pomocy. Słabym i chorym trzeba okazywać największą czułość, a to czynisz. Natomiast pewnym siebie i zaborczym trzeba okazywać jej mniej.
Nie chodzi o wzajemne adorowanie siebie, ale o autentyczną gotowość pomocy i świadomość u drugiej osoby, że taką pomoc otrzyma, choćby nigdy nie miała szans rewanżu w ścisłym tego słowa znaczeniu.

W wielkiej miłości niepotrzebna jest czułostkowość. Im większa wrażliwość i miłość, tym słowa i gesty bywają bardziej oszczędne.

Nie osądzaj więc innych i siebie po tym, co zewnętrzne.

Poza tym miłość to gotowość pomagania drugiej osobie, a nie upominanie się o otrzymanie tego, co sprawia przyjemność. Im subtelniejsza i czystsza miłość, tym gotowość ta jest większa, mniej narzucająca się i niepragnąca nic w zamian.

Miłość musi być rozsądna, aby ubogacała i nie rozwijała egoizmu, zaborczości i pychy.
Przez miłość trzeba wychowywać do ofiarności, a nie do zaspakajania własnych egoistycznych pragnień czyimś kosztem.

Lepsza jest powściągliwość niż nadmierna wylewność. Przerost objawów zewnętrznych może zubażać to, co najcenniejsze wewnątrz.

Miłość to czuwanie nad dobrem osoby kochanej - ciche i czujne czuwanie z gotowością służenia.

ŚDD 531 - Alicja: Tak dużo powiedziałeś mi o wartości cierpienia, ale przecież nie sposób cieszyć się, gdy kogoś spotyka, kogoś bliskiego zwłaszcza.
Mogę z radością przyjąć moje cierpienie, ale czyjegoś nie.

JEZUS: To dobrze, że tak odczuwasz. Miłość polega na tym, aby chcieć dla kogoś radości i ubogacenia kosztem przyjęcia jego bólu, a poza tym o sobie nie myśleć. Im mniej będziesz myśleć o sobie, a więcej o czyimś dobru, tym więcej zyska twoja dusza. Stokrotnie wynagradzam taką duszę.

ŚDD 954 - Alicja: ...Pan pokazał mi zamglenie mojej duszy spowodowane zbyt słabym pragnieniem miłowania ludzi w sytuacjach codzienności.
A brak miłości to brak BOGA. To skaza w ukochaniu Pana.

I pojawił się wniosek: Żyć przykazaniem miłości w dosłownym jego brzmieniu. Reszta jest skutkiem jakości tego życia.