JEZUS

SP 297 - Bądź czujna i nie pozwól, by jakakolwiek zła myśl pozostała w tobie i znalazła oddźwięk w tym sercu. Moje Imię jest bronią skuteczną: Jest uspokojeniem. Z nim powraca pokój i łagodność, i miłość, i radość.

SP 405 - Pragnę, abyś była wobec Mnie: matką, oblubienicą i dzieckiem Moim. Ja jestem w twojej duszy – w sercu twoim jak bezbronne dziecko, jak wówczas, gdy pozwoliłem się pojmać, bo ukochałem do zapomnienia o Sobie. Taki Jestem i dziś w sercu każdego człowieka – zdany na jego wolę wobec Mnie. I powtarza się Moje życie w każdym z was: Moje radości i Moje cierpienia. I karmię się twoją miłością, i umieram z pragnienia, gdy o Mnie nie pamiętasz. Przytul Mnie i ukochaj, i opatruj Moje Rany, i osłoń Mnie, gdyż w wielu duszach trwa Moja Droga Krzyżowa i Moje Konanie.

Oblubienico Moja, jakże to może być, abyś pozostawiała Mnie samego choćby na chwilę. Aby serce twoje nie pałało miłością przynoszącą wytchnienie i ulgę Mojemu Sercu bezbronnemu w duszach ludzkich i dręczonemu nader często ponad miarę. Dziecko Moje, Serce Ojca płacze, gdy widzi, jak oddalasz się i sięgasz po truciznę dla twej duszy.

Płacze Moje Serce, gdy szamoczesz się sama w trudzie i bólach codziennych z dala od Moich wyciągniętych ku tobie dłoni. Czemu twoim codziennym pokarmem nie jest Krew Moich Ran, a twoim nieustającym schronieniem Moje Serce?

Trzeba, abyś czuwała przy Mnie jak matka i oblubienica i garnęła się do Mnie jak dzieciątko bezradne, które kroku nie potrafi zrobić samodzielnie. To jest Komunia miłości i to jest zjednoczenie stworzenia ze Stwórcą, który dał i daje mu istnienie.

Alicja: Małe jest moje serce, JEZU, o wiele za małe, aby tak Cię kochać…

JEZUS: Jest Ktoś, kto je poszerzy, powiększy, Kto uczyni je coraz bardziej zdolne do Miłości i spragnione Miłości. Jest Ktoś, Kto ukochał Mnie taką miłością, a Kogo dałem każdemu z was za Matkę, gdy dokonywało się wasze odkupienie na Krzyżu Golgoty. Jest Moja własna Matka, która stała się Matką każdego dziecka tej ziemi, aby przeprowadzić je bezpiecznie do Ziemi Obiecanej, gdzie czeka radość wieczna w BOGU - Miłości.

ŚDD 248 - Alicja: Jesteś BOGIEM zazdrosnym...

JEZUS: Jestem Nim. Nie można na równi traktować Stwórcę i rzeczy stworzone przez Niego. Chodzi o uporządkowanie, podporządkowanie według właściwej hierarchii. Moja obecność w twojej duszy nie wymaga dosłownego opróżnienia twego serca, umysłu i twego otoczenia. Wymaga natomiast uporządkowania i zachowania proporcji takiej, jaka jest prawdziwa.

O ileż mniej ważne jest wszystko w porównaniu z BOGIEM - twoim Stwórcą i dawcą wszystkiego. Wszystko, co jest i co masz, jest ode Mnie. Jeśli masz Mnie - masz wszystko. Jeśli z ufnością i miłością oddajesz Mi wszystko, Ja daję i zapewniam ci wszystko, co jest ci potrzebne. Wybieram wówczas z nieskończonej ilości rzeczy, z nieskończonej ilości możliwości, jakie mam, te, które są dla ciebie najlepsze, i które będą służyły twemu zbudowaniu.

Ty nie potrafisz wybrać samodzielnie, bo twoje oceny są niewłaściwe, powierzchowne, mylne. Nawet w dobrej intencji popełniasz pomyłki, bo nie masz pełnego rozeznania. Jako człowiek nigdy go mieć nie będziesz. Twoje rozeznanie oparte jest na zmysłach i rozumie ludzkim, a za ich pomocą nie da się poznać całej Prawdy i zgodnie z nią oceniać, by wybierać, co najlepsze. Jedynie Ja mam taką możliwość. A ponieważ cię kocham, chcę ci pomóc w dokonywaniu wyboru i uporządkowaniu tego wszystkiego, co wypełnia twoją duszę.

Moja zazdrość jest inna niż zazdrość ludzka. Ja nie chcę ci nic, ale chcę ci dać to, co najlepsze. Potrzebne jest zatem miejsce w twojej duszy na te dary Moje. Po cóż ci plewy, skoro możesz mieć tylko perły. I tylko pereł godne jest twoje wnętrze, bo dla nich je stworzyłem. Dla nich je obmyśliłem, zanim zaistniałaś.

Moje biedne zaślepione, małe dzieci zapełniają swoje dusze śmieciami i odpadkami tego świata i nie mają w nich miejsca dla pereł Mojej Miłości. Mam tak dużo skarbów i chcę złożyć w ich duszach, a nie ma w nich miejsca.

 Otwórz swoją duszę i pozwól uporządkować to, co w niej jest. Uczestnicz w tym, co w niej czynię. Nie chcę niczego zmieniać wbrew twojej woli. Bądź więc ze Mną i współdziałaj. Słuchaj Moich rad i wykonuj, co zalecam. Bądź ze Mną, stale gotowa i czujna - chętna do czynu.

Mt 24,1-2 ... Podeszli do Niego uczniowie, aby Mu pokazać budowlę świątyni. Lecz On rzekł do nich: "Widzicie to wszystko? Zaprawdę powiadam wam, nie zostanie tu kamień na kamieniu, który by nie był zwalony."

Jeśli chcesz pójść za Mną dalej, zniszczyć trzeba dotychczasowe świątynie w twej duszy, a postawić nową, w której budulcem będzie Moja Miłość i Moja Prawda. Twoja dusza powinna być arką naszego przymierza, w której będziemy się spotykać, by podejmować i dzielić ofiarę dla zbawienia dzieci tego świata.

Kocham cię, Moje dziecko, Moja mała oblubienico, i pragnę być z tobą w czystości twego serca. Ofiaruj Mi je stale, a zadbam, aby było czyste.

ŚDD 291 - ... Mało Mnie znasz. Inny jestem niż człowiek i niż ludzkie wyobrażenie o Mnie. Ja się nie obrażam i nie zrażam. Jestem Miłością i zawsze chcę nią obdarzać. Troską Moją jest, aby była przyjęta.

ŚDD 355 - Ja jestem Miłością. Moją naturą jest Miłość, a moim pragnieniem miłowanie. Dlatego was - ludzi stworzyłem: słabymi, bezsilnymi istotami - potrzebującymi Mojej Miłości. Chcę wam dać wszystko. Wy tylko otwierajcie swoje serca i bierzcie. Im więcej weźmiecie, tym większa będzie Moja radość.

Tak wiele mam do rozdania - przychodźcie do Mnie wszyscy. Pragnę was oczyścić i uświęcić - dzieci Moje ukochane, zrodzone z Miłości i dla Miłości. Moja Miłość jest nieograniczona i nigdy się nie skończy. Wszystko: cały świat i każdy z was oddycha Moją Miłością i dzięki niej istnieje. Moja Miłość jest życiem. Wasze życie to Moja Miłość w was.

Kontemplujcie Moją Miłość i adorujcie we własnej duszy i w duszach braci. W każdym z was jest złożony Najświętszy Sakrament Miłości. W głębi waszej duszy jest miejsce święte: Monstrancja, w której jestem żywy i prawdziwy. Stamtąd do ciebie mówię, tam odczuwasz Moją obecność w chwilach skupienia. Stamtąd ogarniam cię i karmię twoje serce.

Pozwól Mi wyjść z Monstrancji twojej duszy - pochłonąć cię całą i przemienić, abyś cała stała się Monstrancją: twoje ciało, twój umysł, twoje serce. Aby wszystko było dostępne i abym wszystko wypełnił Sobą.

A potem będę cię przemieniał w Hostię ofiarną, by złożyć cię na ołtarzu świata.

Niech twoje życie stanie się ofiarą świętą i doskonałą, abyś wraz ze Mną złożyła je BOGU Ojcu z miłości za braci, którzy są słabi i nie potrafią kochać.

Alicja: Cóż ja mogę?

JEZUS: Ty będziesz Hostią - bezwolną, zdaną na ręce Kapłana. Ja jestem Kapłanem i Ja sprawuję Mszę Świętą twojego życia. Przylgnij do Mnie zupełnie. I nie myśl nic, i nie mów nic - wchłaniaj Miłość. Wsłuchuj się, jak pulsuje Moja Miłość w tobie - wsłuchuj się i patrz. To jest kontemplacja - to jest modlitwa. To jest rozmowa ze Mną. To jest przenikanie Mojej Miłości - to jest przeistoczenie, abyśmy się stali Jedno.

Alicja: To możliwe?

JEZUS: Zupełnie możliwe i zupełnie proste - jak słowo fiat.

ŚDD 499 - Ja objawię ci to, czego sama nie poznasz. Miłość ci będzie otwierać oczy rozumu. Bądź zapatrzona we Mnie. Ja jestem Mądrością i Prawdą.
Kochając Mnie, ukochasz Prawdę i Mądrość, i poznasz. Poznasz sercem i będzie to poznanie doskonalsze niż rozumem. Będzie szersze i głębsze, bo w miłości zawarta jest mądrość i wiedza.
Serce wie więcej. Wie to, co przekracza rozum i czego słowo nie wyrazi.

ŚDD 505 - ...Ze wszystkim przychodź do Mnie. Z drobiazgami dnia też. Lubię taką domową intymność. Ja nie chcę być w twym życiu oficjalną postacią, której oddaje się kult i z lękiem przeprasza. Chcę być domownikiem mającym udział we wszystkim. I pragnę wielkiej zażyłości 0 bez lęku, z dziecięcą ufnością, cokolwiek się zdarzy. 

ŚDD 576 - Alicja: Dziękuję Ci, Chryste, za nocną modlitwę uwielbienia, za powrót Twej bliskości i łez.

JEZUS: Prosiłaś o miłość, a taka ona jest. Ja jestem Miłością.
Zbliżenie Mojej Miłości przebaczającej i współczującej zawsze wywołuje łzy skruchy i uwielbienia.
Proś o miłość, a dam i wypełnię cię nią. Proś tylko o miłość - wszystko w niej się mieści i z niej wypływa. Ja jestem Miłością i pragnę być w pełni twego serca. Odkryj swoje serce i powiedz, jaki jest jego stan. Co jest twym życiem, co trudem, co bólem, co radością?

Alicja: Życiem Ty jesteś, trudem życie tu i czas oschłości, bólem upadki moje i świata, radością spotkania z Tobą bezpośrednio i w ludziach.
Jest jeszcze pragnienie pójścia z Tobą na krzyż za podjętą intencję, za kapłanów, za świat. To pragnienie jest jednocześnie radością i bólem:
Radością, bo mnie tam wzywasz i pozwalasz pójść. Bólem, bo czekam i ciągle za mało mogę dać.

JEZUS: Przyjdzie czas. Przyjdzie twoja godzina, do której musisz dojrzewać we Mnie - w Mojej miłości i pod troskliwą opieką Mej matki. Bądź pełna pokoju i uległości. Ja jestem przy tobie i w tobie.

ŚDD 845 - ...Ja jestem Miłością i jestem z tobą.
Jestem cierpiącą Miłością i jestem w tobie - dlatego odczuwasz.
...Kochaj Mnie ze wszystkich sił. Oddaj Mi wszystko, abym Ja mógł dać ci Siebie z Moją Miłością i z Moim Bólem.
Bądź radosna i cicha - cała we Mnie.

ŚDD 847 - Alicja: Bardzo bym chciała, aby to, co mówisz, było także dla kogoś, z kim mnie związałeś Twoją Miłością.

JEZUS: Przecież jest tak cały czas, czyż tego nie zauważasz?
Tymi samymi Słowami dotykam serc waszych – każde w jemu tylko właściwy sposób.

Słowa, którymi mówię, są tylko zewnętrznym znakiem tego, co wlewam w serce, co czynię w duszy.
Wieloma znakami się posługuję, by mówić – bogata jest Moja mowa do Moich dzieci. W każdym Moim Słowie, w każdym znaku jest cała głębia Mojej Miłości, którą pragnę dać, napełnić, nasycić.

Wszystko, co czynię, mówi o Mojej ogromnej, nieskończonej Miłości, która wszystko przetrzyma, wybaczy, przygarnie.
We Mnie jest wszystko, czego pragnie ludzkie serce i co na nie czeka.