Ofiara Abrahama

ŚDD 629 - Alicja: Medytacja w oparciu o Rdz 22,1-19.

Nie każ mi, Panie, dosłownie stawiać się w roli Abrahama, bo nie jestem w stanie nikogo zabić anie zadać ból świadomie. Ofiarę pragnę składać z siebie i pragnę, abyś przyjął, i wykonam nawet, gdyby była dosłownie ofiarą Izaaka.
Ale nie każ mi tak, jak Abrahamowi, bo byłoby to tak, jakbyś Maryi kazał wydać lub ukrzyżować JEZUSA.

BÓG OJCIEC: Kazałem Jej Go ofiarować Mi i nawet powiedziałem, że Jej serce przeniknie miecz. Wiedziała wiele, bo Duch Święty w pełni w Niej mieszkał. Ale poza aktem ofiarowania w sercu nie żądałem, aby przyłożyła do tego rękę.

Nie jestem okrutny, choć dopuszczam okrutne rzeczy, które sprawia wasz grzech. Dopuszczam w imię Miłości, która dzięki temu uwalnia od zła i zbawia.
Decyzja należała do Mojego Syna, a On tego pragnął i Maryja o tym wiedział, i była z Nim w tej decyzji i w tym pragnieniu.

Alicja: Ty wiesz, Panie, o kim myślę. I wiesz, jaki ból sprawia mi świadomość, jego cierpienia, i wiesz, jak bardzo chciałabym całe to cierpienie zabrać dla siebie, a w zamian dać pokój i świętość.
Ale nie mogę nic zabrać i nic dać, bo nie mam nic.

BÓG OJCIEC: We Mnie masz wszystko i o cokolwiek prosisz spełniam. Spełniam rzeczywiście, choć tego nie widzisz, bo jeszcze nie nadszedł ten czas. I przecież Mi ufasz, choć nieraz ci trudno.

Dziecko Moje, trwaj w ufności. Od nikogo nie żądam ponad jego siły i nigdy nikomu nie wyrządzam krzywdy, a zawsze pragnę uszczęśliwić i uszczęśliwiam.

Przykład ofiary Abrahama był realny w tamtych czasach i tamtych obyczajach. Tym przykładem pokazałem, że nie chcę takich ofiar i zmieniłem ten okrutny obyczaj.

Była to przede wszystkim próba wiary w Moją miłość i Moją dobroć, choć sytuacja i fakty temu zaprzeczały.
Wiara musi być o wiele większa niż twoja ocena faktów i doznań.
Ty też musisz tak ofiarować i tak zawierzać Mi tych, których kochasz.
Twoja wiara musi być o wiele większa niż to, co wiesz i co odczuwasz, wiedząc.
Łaską jest to, że wiesz, że odczuwasz, że możesz ofiarować się i przyjąć czyjś ból. Łaską dla ciebie i dla niego. Ufaj więc i nie proś, abym zmniejszył, ale abym oczyścił, przemienił, uzdolnił do jeszcze większej ofiary i bólu. Do jeszcze większej miłości rodzącej się z bólu.
Bo tu, na ziemi miłość rodzi się z bólu, a z ofiary wielkie, zwielokrotnione dobro.