SP 91 - Już wielokrotnie mówiłem ci o grzechu samodzielności. Żyjesz na tej ziemi po to, aby wyzbyć się grzechu samodzielności i nauczyć dziecięcego oddania wobec Mnie.
Każda sytuacja twoja i każde spotkanie z bliźnim jest inne, jeśli świadomie trwasz we Mnie i pragniesz, abym Ja był w tobie i w tej sytuacji, i w tym bliźnim. Nie wolno ci - skoro oddałaś Mi siebie - być samodzielną, to znaczy: bez świadomego jednoczenia się ze Mną stawać wobec czegokolwiek i kogokolwiek. Czy pozwalać sobie na niepoddany Mi przepływ myśli i uczuć, słów i czynów.
Nie wolno ci iść sercem czy umysłem za twoimi egoistycznymi pragnieniami, wyobrażeniami, projektami. W ogóle nie powinnaś dopuścić do tego, by coś w tobie powstawało lub docierało do twego wnętrza bez jedności ze Mną.
Jest ogromna różnica między tym, gdy spotykasz się z kimś w oderwaniu ode Mnie i objawiasz tylko siebie (swoją słabość, nicość, próżność, pychę itp.), a gdy trwając we Mnie, świadomie objawiasz Moją mądrość i miłość.
Jest ogromna różnica! I ludzie to widzą, gdy z nimi jesteś. I gorszą się tobą lub lgną do ciebie, bo Mnie widzą w tobie. I za to także ponosisz odpowiedzialność, bo wiedząc, że tak jest, niefrasobliwie pomijasz Mnie i samodzielnie czynisz w swym sercu i wobec ludzi tak wiele.
Samodzielność jest głównym grzechem człowieka i ludzkości. I Adama, i Ewy. I szatana. I także twoim
ŚDD 725 - ...Alicja: Dziś będąc wśród ludzi, okazałam niecierpliwość.
JEZUS: A prosiłaś, idąc tam, bym ci pomógł być cierpliwą? Czy będąc tam, oddawałaś wszystkie swoje władze, bym Ja tobą kierował?
Alicja: Nie. To, co miałam robić, wydawało mi się zupełnie proste i łatwe.
Nie pomyślałam, by Cię prosić.
JEZUS: Na tym polega błąd. Beze Mnie wszystko jest trudne: najprostsze czynności rąk czy umysłu, każda sekunda istnienia.
Trzeba trwać we Mnie, o wszystko prosić i wszystko oddawać Memu kierownictwu.
Ty jesteś zawsze, jak każdy człowiek, słaba, zdolna do wszelkiego grzechu. Ale twoja słabość i nędza nie jest grzechem. Grzechem jest to, że zapominasz o Mnie i nie zwracasz się o Moją pomoc, że nie zawierzasz mi się ze wszystkim.
To jest grzech przeciw pierwszemu przykazaniu, bo miłość ze wszystkich sił i w każdej sytuacji wymaga takiego oddania się swemu BOGU i Stwórcy. Oddania się ze wszystkich sił z miłości.
Twoje upadki pokazują ci to. Są dla ciebie błogosławieństwem, bo nawracają cię do Mnie. Ja nie gniewam się, ale chcę ci pomóc i pomagam, dobierając najwłaściwsze środki do każdej sytuacji.
Tak czynię wobec każdego – czynię na tyle, na ile ktoś pozwoli Mi i pragnie.
Weź to sobie do serca i bądź bardziej uważna i roztropna. Ja wiem, że Mnie kochasz, ale miłość trzeba wesprzeć mądrością i wolą.
Poznawaj prawdę o sobie, przyjmuj ją i oddawaj Mi siebie we wszystkim, w każdej chwili życia.