Prawda o sobie

SP 454 - Dziecko Moje, dbaj o tabernakulum twojego serca, aby ogień miłości wiecznie płonął w nim. Troszcz się o poddanie się zupełnie Mojej miłości i Mojej woli - a wówczas wszelka twoja troska o zbawienie innych będzie Moją troską i będzie rodziła owoce nawet na skale.

Zajmowanie się upadkami innych jest jednocześnie ucieczką od zajęcia się swoją duszą, od spojrzenia w prawdzie na grzeszność swoją - na upokorzenie we własnych oczach. A jednak prawdziwa wolność jest w przyjęciu prawdy o sobie w Miłości Mojej.

ŚDD 174 - Alicja: Podczas Mszy św. odczułam tak wyraźnie Twoją dobroć, delikatność, czystość... Ogarnęła mnie Twoja subtelna Miłość. A jednocześnie zobaczyłam własną prymitywność i prostactwo. Ileż razy moje zachowanie wobec Ciebie jest grubiańskie...

JEZUS: Chcę także i to zmienić w tobie. Objawiam ci prawdę o tobie. Nie jesteś gorsza od innych. Taka jest prawda o każdym z was. A jednak cię kocham miłością doskonałą, pragnę obdarzać i uczynić Moim współpracownikiem.

Alicja: Niesamowite jest to zestawienie Twojej wielkości, świętości i doskonałości z moją małością i brudem... Zupełnie niepojęte...

JEZUS: Widzisz, ponieważ jestem Doskonałością, pragnę twojej słabości i małości, i twojego bezgranicznego oddania. Zawierz Mi we wszystkim. Sama przecież nie możesz nic...

A Ja chcę dla ciebie wszystkiego, co najlepsze, i mogę ci to dać - jeśli zechcesz. Jeśli powierzysz Mi całkowicie swój los.

Pragnęłaś Mnie poznawać - spełniam to twoje pragnienie. Poznając Mnie, poznajesz jednocześnie siebie. Ból, jaki przy tym odczuwasz, jest bólem oczyszczającym, bo poznajesz prawdę. Cierpisz i jednocześnie jesteś szczęśliwa, bo dotyka cię Moja Miłość.

Poznałaś tajemnicę jedności cierpienia ze szczęściem, zatopienie we Mnie wszystkiego, co w tobie małe i niedoskonałe. Poznałaś źródło uświęcania człowieka. Uświęcania przez cierpienie. Radość i upojenie cierpieniem w zjednoczeniu ze Mną.

Alicja: Nie potrafię nic powiedzieć. Nie znam takich słów. Mogę tylko trwać w zachwycie Tobą i płakać nad moją nędzą i ślepotą dotychczasową Boże mój...

ŚDD 291 - Alicja: Tyle zaistniało między Tobą a mną. Jak to możliwe?

JEZUS: Przyszedłem powołać ludzi, a nie aniołów. Wiem, jacy są. Teraz masz skrupuły i jesteś onieśmielona. A przecież Ja wiem, jaka jesteś i jaka będziesz, znam twoje wszystkie reakcje przyszłe. Pochylam się nad tobą, bo jestem miłosierny. Współczuję ci i kocham cię niezależnie od twej grzeszności. Chcę cię mieć świętą, ale wiem, kim jesteś i kim będziesz.
Nie trwóż się i nie lękaj własnej słabości. Przemiana twego serca trwa, i, aby nadal trwała, trzeba, abyś poznawała prawdę o sobie. To uchroni cię przed pychą.

O ileż więcej cenna jest grzeszność doprowadzająca do skruchy niż "doskonałość" uwieńczona pychą.

To dobrze, że poznałaś cząstkę prawdy o sobie. Pozwoliłem ci spojrzeć na siebie niejako z zewnątrz - Moimi oczyma, bo pycha stała na progu twej duszy.

ŚDD - Rzeczywistość jest inna niż to, co ludzie o niej wiedzą w oparciu o własne wysiłki i domniemania. Jedynie Moje światło może ją ukazać. Szczególnie odnosi się to do rzeczywistości o samym sobie. Człowiek chce siebie widzieć lepszym niż jest. I na ogół widzi to, czego pragnie, a nie to, co jest. Z tego zakłamywania siebie wynika najwięcej nieporozumień i nieszczęść pomiędzy ludźmi i między człowiekiem i BOGIEM.

Wszelkie niezrozumienie, niechęci, konflikty wśród ludzi - Moich wybranych też - są owocem zakłamywania siebie. W każdym konflikcie obie strony są winne. W różny sposób - ale wspólnie ponoszą odpowiedzialność.

Jeśli ukazując czyjeś zło, robi się to z miłością i z Moim udziałem, wówczas nie ma konfliktu. Ale trzeba okazać Miłość, a nie złość lub własną wyższość.

ŚDD 550 - Alicja: Mało jestem odporna, a teraz ogromnie zmęczona napięciami i wyrzutami sumienia.

JEZUS: Nie lękaj się. Trzeba od czasu do czasu ujrzeć prawdę o sobie, abyś zbyt pochopnie nie oceniała innych. Cóż oni mogą, skoro o wiele mniej znają Mnie niż ty.