ŚDD 710 - Alicja: Prosiłam o miłość i dałeś.
JEZUS: Czy nie zauważyłaś dotąd, że spełniam twoje prośby?
Alicja: Wiem o tym, ale gdy człowiek jest na granicy rozpaczy, niewiele pamięta.
JEZUS: Nie wolno być na granicy rozpaczy, gdy się ma BOGA Ojcem i Oblubieńcem. Nie wolno, bo to Mnie boli i obraża.
Ucisz swoje serce i uśmiechnij się do Mnie. Jestem i patrzę na ciebie, i bardzo ci współczuję. I kocham cię bardzo.
Alicja: Dlatego tak trudno mi znieść to, że ciągle Cię ranię, choć nie chcę. Przecież wiesz, że nie chcę.
JEZUS: Wiem i dlatego wybaczam, i napełniam twe serce miłością. Nie bolą Mnie twoje uchybienia, bo nie są ze złej woli tylko z ułomności ludzkiej natury.
Trzeba, abyś się z tym pogodziła, i żeby twoja słabość przygarniała cię do Mnie, a nie przerażała. Takie cierpienie święte jest i ofiarowane Mi ma moc.
Uwierają cię ciernie twojej ludzkiej natury – znoś je w pokoju, skrusze, a przede wszystkim w wdzięczności, bo wybaczam, bo kocham, bo tulę cię do Swego Serca. Niech wzmaga się twoja miłość, niech wszystko w niej zginie i spali się. Miłość oczyszcza wszystko – jest ogniem świętości. Poddaj się jej. Wszystko złóż na ołtarzu Miłości.
Alicja: Na tym polega moje męczeństwo codzienne?
JEZUS: Ołtarz jest miejscem składania ofiary.
Alicja: Z siebie...
JEZUS: ...tak jak Ja.
To jeszcze nie wszystko. Na razie boli cię twoja własna grzeszność. Potem uzdolnię cię do odczuwania bólu grzeszności innych. I za nich będziesz cierpieć, by w swej miłości spalić ich grzechy, by ich zbawiać.
Alicja: Ciebie tak bolą ludzkie grzechy.
JEZUS: To, co było podczas Drogi Krzyżowej, jest tylko znakiem rzeczywistości, która ciągle istnieje i jest coraz bardziej intensywna.
Wszystkie fakty z Mojego ziemskiego życia są obrazem czegoś znacznie większego w rzeczywistości prawdziwej.
Chciałbym, abyś coraz bardziej odczuwała tą rzeczywistość.
Czy chcesz?
Alicja: Chcę, choć znam siebie – moją wielką nędzę i niegodność...
JEZUS: Ale znasz też Mnie – Moją moc i Miłosierdzie.
Moja Matka będzie cię pielęgnować i przygotowywać do współofiarowania się z miłości wraz ze Mną.
Bądź w pokoju, Moje dziecko. Przytul się do Mnie, a wszelkie troski pozostaw Mej Matce. Troszcz się tylko o Moją Miłość w tobie i w świecie.
Alicja: Szkoda, że nie jestem w Karmelu.
JEZUS: Nie. Tu twoja ofiara będzie większa – bez opieki ludzkiej, bez uznania, bez jakiegokolwiek wsparcia i ochrony. Na nikogo nie będziesz mogła tu liczyć, tylko na Mnie i na Moją Matkę, Moich Aniołów i Świętych w Niebie.