Ofiarowanie siebie

SP 26 - Nie dobieraj sobie środków uświęcenia, pokuty, ofiary. Bądź otwarta na Moje działania i przyjmuj te, które Ja ci daję. Te są bowiem najlepsze dla ciebie i najstosowniejsze w danej chwili.

Tylko pragnij, tylko proś o dar i łaskę Mojego prowadzenia oraz rozpoznania, przyjęcia i wykonania tego, co jes ci dane ku twemu uświęceniu i wspomaganiu innych.

Trwaj w modlitwie i zapomnieniu o sobie. Oddawaj wszystko i siebie BOGU swojemu.

SP 87 - Ofiara to rany. To zgoda na przyjęcie ran. I nie dziw się, że odczuwasz to, co Ja odczuwałem w obcowaniu ze światem. To, co odczuwałem wtedy, odczuwam dziś w ludziach, którzy Mi się ofiarowali. Ofiara jest jedna. Ta sama, którą Ja złożyłem, składasz ty. Te same są rany. Uczestniczysz w Moim Misterium życia i  śmierci - w Moim Misterium Ofiary.

Trzeba, abyś stała się wyjałowiona ze wszystkiego, jak opłatek, który stanie się hostią gotową do konsekracji. Trzeba, abyś była tak naga, tak prosta i tak biała - pozbawiona jakiegokolwiek zabarwienia sobą czy światem. I tak bezwolna wobec Mnie jak rzecz. Wtedy odmówię Moje Błogosławieństwo nad tobą i będzie przeistoczenie... Ja ciebie będę konsekrował. Abyś była dla innych jak Hostia...

Nie ochraniaj siebie. Pozwól się  zniszczyć i zużyć jak Hostia w Komunii. Jak Ja na Golgocie, Abym Ja żyjąc w tobie i ofiarując się w tobie, zmartwychwstał i żył w nich - w tych, którym pozwolisz, aby czerpiąc z ciebie, unicestwiali się w twej doczesności istnienia.

Prawdziwa Komunia to umieranie dla świata, by żyć dla wieczności, by dać życie innym. Komunia człowieka z BOGIEM  to przeistoczenie. O ile jest to Komunia prawdziwa - nie pozorna.

Ja przyjąłem komunię z tobą i z każdym, gdy stałem się Człowiekiem. I jestem, abyś ty przyjęła Komunię ze Mną. Nie tylko tą zewnętrzną, ale komunię duszy, serca, umysłu, ciała - wszystkiego, czym jesteś.

Komunia człowieka z BOGIEM to Miłość Oblubieńcza - Jedno - Zmartwychwstanie do życia w BOGU.

SP 109 - Oddaj ból twoich upadków za tych, którzy trwają w upadku i znajdują w tym upodobanie.

SP 264 - Gdy ofiarujesz się za innych i prosisz, abym uwolnił ich od zła, to wtedy dzieje się coś takiego, jak działo się ze Mną, gdy ofiarowałem Ojcu Siebie, aby ludzi ocalić od zła jakiemu byli poddani.

Modląc się za kogoś i ofiarując BOGU siebie w duchu ekspiacji i wspomożenia, jesteś narażona na zwielokrotnione ataki szatanów, którzy opuszczając tamtych, całą swą wściekłość kierują ku tobie. Nie jest możliwe, aby w takiej sytuacji wystarczyła zwyczajna pobożność i przyjaźń ze Mną. Wtedy musisz - dla ocalenia swej duszy - całą siłą trwać przy Mnie, kryć się w Moich Ranach i obmywać Moją Krwią. Wzywać Mojego Miłosierdzia dla siebie i dla tych, za których ofiarujesz siebie BOGU. Trzeba nie wypuszczać z rąk Różańca i adorować Mnie w Najświętszym Sakramencie. 

Jeśli czujesz, że nadchodzą ataki szatana, gdy ogarnia cię ciemność i ucisk w duszy, odmawiaj natychmiast "Pod Twoją obronę", bo to jest egzorcyzm. I zachowaj pokój, wiedząc, że twój ból i umęczenie rodzą wielkie dobro i że są błogosławieństwem dla wielu dusz, a zwłaszcza tych, za które się wstawiasz i zobowiązałaś. Wtedy w tobie powtarza się Moja Męka przynosząca zbawienie. I mimo tego, co odczuwasz, jest to czas ogromnej łaski i wielkiej jedności ze Mną, który w tobie i przez ciebie wypełniam Moją misję Mesjasza.

SP 334 - Dziecko Moje, jeśli ofiarowałaś Mi siebie i pragniesz ze Mną ponieść Ofiarę Golgoty, to pozwól i w każdej chwili pozwalaj na ogołocenie twego serca i twego życia ze wszystkiego, czym świat i twoje pożądania je zaśmieciły i zniewoliły. Wiedz, że Moja Droga Krzyżowa trwa w tym świecie i w każdym sercu ludzkim. W twoim też. I że wygląda ona tak, jak ta, którą szłaś* przez uliczki Jerozolimy: Tyle zgiełku, tyle rzeczy, tyle chaosu. Nie widać tylko śladów Mojej obecności: Mojej cierpiącej miłości, która zawiodła Mnie na Krzyż kiedyś i która dziś także trwa.

Pozwól ogałacać swą duszę, aby było w niej więcej ciszy, przestrzeni, miejsca i czasu dla Mnie. Żeby była coraz mniej podobna do targowiska jerozolimskiej drogi bólu Mojego i bólu Mojej Matki.

Czy to, co czynisz w sercu swoim i wokół siebie, czy to, czego pragniesz i czym się otaczasz, nie jest pod jakimś względem podobne do straganów ulicznych? A to, co czynisz wobec bliźnich twoich i jak ukazujesz im siebie, czy nie ma czegoś wspólnego z hałasem i natręctwem reklamujących się przekupniów? 

Dziecko Moje, rozważaj to i pragnij ogołocenia i oczyszczenia duszy twojej, aby ofiara jaką składasz i jaką złożysz, godna była Oblubieńca twego.

* Alicja brała udział w dwóch pielgrzymkach do Ziemi Świętej.

ŚDD 358 - Potrzebne Mi są dzieci, które ofiarują się za wybawienie zagubionych. Ich ofiara uratuje wielu z ognia zagłady. Szukajcie się wzajemnie i umacniajcie.

ŚDD 377 - Alicja: Nic nie wziąłeś ode mnie za te moje koleżanki... (Alicja chciała coś ofiarować w intencji swoich koleżanek z pracy, ale nie miała co)

JEZUS: Wziąłem twoją dobrą wolę i gotowość ofiary, i trud tego wszystkiego, co robiłaś. Nie mów, że to mało. Każda czynność, nawet najmniejsza ofiarowana Mi ma inny wymiar.

Alicja: Chciałabym, abyś się mną posługiwał.

JEZUS: Myślisz, że twoje czyny mają jakąś wartość? Same w sobie nie mają żadnej. Wartością jest intencja, gotowość ofiary, twoja dyspozycyjność wobec Mojej woli. Szczera i całkowita, bez liczenia na to, że nie zażądam. Taka gotowość jest równoznaczna z czynem i dlatego nie zawsze stwarzam okazję do czynu.

SP 463 - Wielka wojna rozgrywa się nad światem i jej odgłosy przenikają świat i ludzi. Niepokój, lęk i nienawiść wciskają się w serca ludzkie, zwłaszcza te, które odwróciły się ode Mnie, które nazbyt powierzchownie przyznawały się do Mnie, a teraz gubią się, ulegając ekspansji zła. Dziecko Moje, Moje Rany krwawią coraz bardziej i coraz więcej potrzebuję miłości i oddania od ciebie, od twoich sióstr i braci, którzyście ślubowali Mi miłość, wierność i posłuszeństwo. Potrzebuję coraz więcej ofiar od wiernie oddanych Mi dzieci. Wasze małe ofiary mogą ocalić wielu, byleby składane były z miłością i w duchu miłosierdzia.

SP 464 - Oczekuję teraz od ciebie wierności w twojej małej i cichej codzienności - to nie jest mniej znacząca ofiara. Wielkość ofiary jest zawsze proporcjonalna do łask, jakie daję. Ci, którzy ponosili wielkie, zauważalne ofiary (nie zawsze wielkie jest to, co zauważalne zewnętrznie), otrzymywali odpowiednio Moje łaski. Zasługa zależna jest od wierności w tym, co dopuszczam i do czego powołuję.

Staraj się zatem być wierna tak, jak ślubowałaś i jak wiesz z wielu Moich wskazań. Zapieraj się siebie, aby ukochać Mnie.

1 Sm 15,22 - Czyż milsze są dla Pana całopalenia i ofiary krwawe od posłuszeństwa głosowi Pana? Właśnie, lepsze jest posłuszeństwo od ofiary, uległość - od tłuszczu baranów.

SP 482 - Alicja: Wyżaliłam Ci się, JEZU,  z mojego marazmu, poczucia bezsensu... umęczenia...

JEZUS: Trzeba, abyś zdawała sobie sprawę z tego, że wszystko to jest pokusą godzącą w twoje powołanie do ofiary w duchu wynagrodzenia za zło świata i grzeszności ludzi. Owszem, ofiara jest tym większa, z im większym wysiłkiem i samozaparciem się łączy, ale jednak trzeba przyjmować ją ochotnym sercem.

Cokolwiek ma miejsce w twoim życiu, ma sens, bo przecież wszystko oddane jest na ofiarę wynagrodzenia. A przede wszystkim dlatego, że każda sytuacja i chwila dana jest przeze Mnie. 

Obecna wartość twoich dni polega na zaakceptowaniu tej pozornej bezużyteczności, niesprawności, trudu. Wszystko przyjęte i darowane Mi ma wartość ogromną w dziele ratowania dusz ludzkich.

Spójrz na swoje życie z perspektywy nieba i wieczności. Z perspektywy przydatności dla innych, dla radości Mojej i Mojej Matki. Nie skupiaj się na sobie - na swoich odczuciach chwili, które częstokroć są pokusą. A ponadto daną ci próbą ukazującą siłę i słabość twojej miłości wobec Mnie i braci twoich oczekujących pomocy.

Służba dla Mnie w Dziele Zbawienia to nie tyle aktywność zewnętrzna, co siła miłości wykraczająca poza własne egoistyczne odczucia. Trzeba zgodzić się na to, że Ja naprawdę jestem Panem twego życia i wiem, jak nadawać mu sens, i czynię to w każdej chwili. Nie oceniaj, ale ufnie oddawaj Mi siebie.

ŚDD 73 - Alicja: Czym wypełnić dzisiejszy dzień?

JEZUS: Ofiarowaniem się we wszystkim, co będziesz robić. Ma to być w duchu ofiary składanej Mi nieustannie.

ŚDD 176 - Alicja: Nie mam Ci co dać... Ojcze mój.

JEZUS: Masz: swoją bezsilność, bezbronność, małość. Tego pragnę. Wszystko inne mam i pragnę tym wszystkim dzielić się z tobą.

ŚDD 190 - Pytałaś Mnie kiedyś, co możesz Mi dać. Właśnie to, co trudniejsze; to rezygnowanie z siebie, to zapominanie o sobie dla Mnie. To pomaganie Moim dzieciom dla Mnie. Wówczas rzeczywiście w tobie będę Ja i będziemy stanowić jedno.

Pomyślałaś, co z tego będziesz mieć - wszystko. Wszystko, co mam Ja, będziesz mieć ty. I nie będziesz tęsknić za Mną, bo nie będzie oddzielenia.

ŚDD 318 - Alicja: Czym był ból serca dzisiaj rano?

JEZUS: Znakiem ofiary.

Alicja: Od wczoraj, od spotkania z moim  ojcem duchowym coś dzieje się we mnie. Wydaje się, że rozsadzi moje wnętrze Twoja wielkość. Przyszedłeś w nim?

JEZUS: Ze spokojem i radością przyjmuj Moje dary. Przemieniam cię i uzdalniam do współżycia ze Mną na co dzień. Chcę, żebyś czuła, że jestem w tobie.

Alicja:  To jest ten próg, o którym mówiłeś?

JEZUS: Jesteś domownikiem a nie gościem jak dotychczas. Nasza bliskość i zażyłość będzie twoją codziennością. Jesteś w domu, gdzie Gospodynią jest Moja Matka. Bądź jej poddana. Ona będzie cię przygotowywała do coraz doskonalszego współżycia ze Mną. Ofiara i zadośćuczynienie za innych, którzy o własnych siłach nie mogą iść - to twoja Góra Karmel. Tam cię niosę.

ŚDD 373 - Jeśli powierzasz się Mojej woli, wówczas kieruję tobą. Ucz się ulegle podporządkować Mojemu kierownictwu i ofiarowania Mi siebie. Pytaj, nadsłuchuj i wypatruj znaku.

ŚDD 385 - Módl się  za dusze poświęcone Mi, aby dochowały wierności. Ofiaruj się za nie. Wiele wsparcia potrzebują.
Podczas Eucharystii ofiaruj się za kapłana, który ją sprawuje, aby święty był, jak Ja jestem święty.
W modlitwie: za tych, których znasz i za tych, których nie znasz.
Powołanie kapłańskie i zakonne nie jest łatwe. Pomagaj im nieść ten ciężar, wspieraj w drodze.

Otwórz swoje serce i proś, Ja to wszystko będę czynił przez ciebie. Ofiarę, jaką Mi składasz z siebie, przeznaczyłem na zadośćuczynienie za błądzących kapłanów i na wsparcie tych, którzy usilnie pragną wypełniać powołanie, jakie im dałem.

ŚDD 419 - Alicja: Wyzbyć się złej ambicji i przywiązania do siebie i czegokolwiek.

JEZUS: Przyjmuj to dla wynagrodzenia za grzechy świata.
Obracasz się wokół siebie, gdy trzeba modlić się i wynagradzać za słabszych, za błądzących Moich uczniów.
Proś o odejście od siebie, abym mógł zabrać ci wszystkie przywiązania. Nie narzekaj, gdy będzie polało - oddaj to na ofiarę za Moje dzieci w zakonach i w kapłaństwie.
Zabiorę ci wady, a dam zawierzenie BOGU. Wtedy staniesz się wolna, a zło będzie zanikać w tych środowiskach, za które będziesz się modlić. Będziesz dokonywał przemiany tam, gdzie cię poślę.

Strzeż się nowych przywiązań. Unikaj jakiegokolwiek uznania czy pochwał. Oddawaj je natychmiast Mnie, bo Ja jestem sprawcą wszystkiego, co za twoim pośrednictwem będzie się dokonywać.

Ufaj, że wszelki trud i ból doświadczeń, jakie ci dam, są po to, abyś stała się czystą ofiarą za grzechy świata.

ŚDD 472 - ... Dziecko Moje, nie zważaj na to, co dzieje się wokół ciebie. Mną bądź zajęta podczas każdej czynności. Pozwól, aby Mój Duch nieustannie wielbił BOGA Ojca w twej duszy. Twoja dusza jest ołtarzem, na którym Ja składam uwielbienie Ojcu.
Każde twoje cierpienie, trud jest ofiarą składaną przeze Mnie za zbawienie świata.

Chętnie przyjmuj to, co trudne i bolesne. Pozwól, aby ołtarz ofiarny twojej duszy nie był pusty. Niech płonie na nim ogień miłości i niech wznosi się woń ofiary.

ŚDD 481 - Twoja ofiara polega na tym, że nie należąc do tego świata, musisz w nim tkwić.
Potrzebne jest to jeszcze. Trwaj, Moje dziecko, z Moją miłością i Moją mocą w sercu. Przyjmuj wszystko z cierpliwością i łagodnością, z pokojem. Wszystko należy do ofiary twego życia.

ŚDD 490 - ...Bądź gotowa i ponawiaj często ofiarowanie siebie, aby żyło to pragnienie w tobie.
Przyjdzie czas na spełnienie ostateczne, choć przecież twoja ofiara trwa i każdego dnia staje się.
Oddaj Mi swoje serce całkowicie, aby żyło tylko Mną i aby poruszało się tylko według Mojej woli.

W miłości Mojej jesteś. I jesteś jej cząstką wysłaną tu, na ziemię, aby miłość Moja była wśród ludzi, aby zapalała serca.
Ogień ofiary ma wielką moc: zapala się i rozszerza, jak pożar. Zobaczysz to, gdy będziesz ze Mną w domu Moim. Teraz musisz żyć wiarą i w mroku świata otwierać serce na Moją życiodajną miłość i karmić nią wszystkich - tam, gdzie jesteś, w każdej chwili.

Twoja ofiara składana w sercu ma wielką moc. Fakty ją tylko potwierdzają. To, co najważniejsze, rozgrywa się w duszy - to, co zewnętrzne, jest tylko znakiem dla ludzi.
Dziecko Moje. Oblubienico Moja, pójdziemy razem ku spełnieniu - już niedługo. Pragnij, oczekuj...

Iz 1,8 Córa Syjonu ostała się jak chatka w winnicy, jak szałas w ogrodzie warzywnym, jak miasto oblężone. 

Po obdarowaniu i objawieniu miłości przychodzi próba. Im większa miłość i dary, tym trudniejsza próba, tym większe wymagania.

ŚDD 541 - Alicja: Powrócił ciężar, choć jesteś tak bardzo wyraźnie, tak przenikająco. Jest Twoja słodycz, a gdzieś w głębi przyczajony niepokój i żal.

JEZUS: Przyjmij znów, bo znów nastały trudne dni i potrzeba ofiary. Potrzebna jest miłość ofiarna i modlitwa. Bardzo wiele potrzeba, by zrównoważyć zło, jakie wybucha.

Alicja: Tak często ostatnio czynisz znaki w moim życiu.

JEZUS: Zapowiedziałem ci to. Oddawaj Mi ciągle siebie i ludzi, bym mógł czynić w tobie i w nich rzeczy wielkie i święte.
Nadszedł czas otwartych działań Moich i Mojego przeciwnika.

Alicja: Co będzie?

JEZUS: Zwycięstwo. Prawdziwe zwycięstwo jest tylko w ukrzyżowaniu siebie i w odejściu od siebie ku innym z Moją miłością, by ją rozdawać.

 ŚDD 545 - Alicja: Czy bardzo zawiniłam?

JEZUS: Nie potrafisz być skupiona we Mnie wśród ludzi i różnych sytuacji. Ucz się tego. Przyjdzie czas, że tylko takie warunki będą.
Ofiaruj siebie, nie prosząc o nic. Nie dociekając. Trzeba, aby twoje ofiarowanie było zupełnie czyste, bez śladu egoizmu. Wtedy będzie o wiele bardziej skuteczne

ŚDD 628 - Alicja: JEZU, proszę Cię o pomoc i opiekę tam, gdzie on będzie. O to, by Twoja miłość i pokój, w radość przemieniła każde  cierpienie. Żeby wszystko stało się radosne, choć będzie boleć. Bo przecież dla Ciebie i z Tobą. Bo przecież taka jest Twoja wola.
Daj mi choć część tego bólu, pozwól...

JEZUS: Dziecko Moje, czyż nie oddałaś się na ofiarę? Przyjąłem to i pamiętam, i wiem o twojej intencji.
Biorę z twego serca, gdy potrzeba, i tyle ile potrzeba - właśnie dzisiaj.
Bądź spokojna, córko, i ufna, ty, która znasz Moją miłość.

Alicja: Dlaczego oni (złe duchy) się cieszą?

JEZUS: Pozwoliłem, aby wypełniło się to, co konieczne. Co naprawdę konieczne dla Mojej chwały w nim i Jego radości we Mnie.
Ufaj, Moje dziecko, i cierp, i raduj się, bo zdjęłaś i zabrałaś dużo. Dużo więcej, niż wiesz i czujesz.
Módl się i trwaj w miłości i we łzach, by rozjaśnić, ukoić, uciszyć.

  ŚDD 634 - Alicja: Wiem, że tylko w Tobie jest odpoczynek. I muszę znosić to, co jest, i czekać Twej łaski. A może nie czekać, tylko przyjmować z pokojem i radością wszystko, cokolwiek jest , bo jest z Twojej woli. Wybacz, JEZU, to moje użalanie się.

JEZUS: Każdy ma prawo się żalić.

Alicja: Bardzo trudno mi znosić ludzi, te rozmowy, dzielenia się, nawet wspólnotową modlitwę.
Myślę o życiu pustelniczym, tęsknię do niego. Czy wolno mi o tym myśleć?
To chyba nie jest ucieczka, a raczej pragnienie przebywania tylko z Tobą na nieustannej modlitwie...

JEZUS: Ofiaruj cierpienie teraźniejszości. Odpowiem ci z czasem na twoje pragnienie. Bądź cierpliwa i ufna. Znoś z pogodą serca wszystko, co cię dotyka. Masz przecież powód, dla którego warto to znosić. Panuj nad odruchami niechęci i złego samopoczucia.
Kocham cię i pragnę uśmiechu twego serca.

Wielką misję masz do spełnienia, Moje dziecko. Ziarno, którym jesteś, przyniesie obfity plon serc oddanych Mojej Matce i Mnie.
Obumieraj dla siebie, by żyć dla innych - bo takie jest twoje powołanie zrodzone z Mojej Krwi.

Krew Moja nieustannie przelewa się z ofiarnych kielichów na ołtarzach świata. Jest jej coraz więcej, bo coraz więcej ofiar potrzeba za świat udręczony złem.
Nie odmawiaj Mi swych małych ofiar. Przynoś je na ołtarz i składaj w miłosnym zjednoczeniu ze Mną. Niech twoja krew miesza się z Moją i płynie z obfitości Miłosierdzia.

Alicja: Pokazałeś mi dziś kielich, z którego przelewała się Krew - było to na Eucharystii podczas podniesienia kielicha...

Na tej Mszy przypomniałeś mi różne momenty, kiedy na mnie spadały uderzenia za Twoich kapłanów i musiałam ich jakoś osłaniać, czy tłumaczyć, czy po prostu przyjąć ciosy złości, żalu, pretensji...

Zrozumiałam, że od dawna dawałeś mi znaki, jak bardzo potrzebna jest ofiara za nich, i okazję, by to czynić.
Ogarnia mnie lęk na myśl o odpowiedzialności.

JEZUS: Nie lękaj się. Ja kieruję tobą. Jesteś tylko Moim narzędziem. Bądź zatem poddana i ufna, abym mógł posługiwać się tobą swobodnie.
Bądź stale czujna, nadsłuchuj, wypatruj Mojego wezwania i Mojej woli. Módl się i ofiaruj - ciągle aż do chwili, gdy przyjdzie czas wypełnienia twojego kielicha, tak, jak to widziałaś dzisiaj.
Bądź gotowa przelać go obficie na ołtarzu, jaki ci wyznaczę.

I nie pytaj o owoce tej ofiary. Zaufaj Mi. Owoce złożone będą w Moim domu i tam je zobaczysz, gdy przyjdziesz.

ŚDD 640 - Alicja: Jak ma wyglądać teraz moje życie?

JEZUS: Będę cię prowadził z dnia na dzień. Nie wyprzedaj niczego swoją wyobraźnią i swymi myślami. W ogóle nie myśl o sobie i swoich sprawach. Ja będę kierował każdym twym krokiem. Bądź ufna i radosna, i cała zanurzona w Mojej miłości.
Ofiarowałaś Mi wszystko, a więc nic do ciebie nie należy.

Ponawiam swoje ofiarowanie na każdej Mszy Świętej tak, jak Ja.
Jednocz się ze Mną w Moim cierpieniu, bólu i miłości, by wspomagać i zbawiać Moich synów wybranych i obdarowanych Moją miłością oblubieńczą.

Wielu błądzi i szuka wsparcia. Niech twoja ofiara będzie im pomocą i ratunkiem. Kochaj ich wszystkich - tych zagubionych najbardziej.

Alicja: Ujawniasz mi jeszcze inne znaki z odległych lat, mówiące o potrzebie takiej ofiary.
Od początku moje życie przeznaczone było na to?

JEZUS: Stwarzając człowieka, mam dla niego określone powołanie i zadania. Wartość życia zależy od tego, na ile spełniane jest to powołanie.
Każdego pragnę prowadzić jego drogą powołania. Ale decyduje ludzka wolna wola.

Jeśli ktoś odpowiada na Moje wezwanie i słucha Mojej woli - coraz więcej słyszy i rozumie sens swej drogi. Unika wówczas błędów i cierpień, którymi wydobywam go na drogę powołania.

Alicja: Nikt przecież nie jest w stanie uniknąć błędów...

JEZUS: Ale każdy może być czujnym na Mój głos i zawracać na początku błędu, zanim stanie się on wielki i zanim obejmie swym złem innych.

Pokora i czujność chroni.

Pewność siebie i zamykanie się przed Moimi wezwaniami pogrąża w błędzie.
Im bardziej jest ktoś uparty, tym ostrzejszy ból muszę zadać, by zawrócić go na właściwe miejsce, wyznaczone mu przeze Mnie.

Cierpienie jest lekarstwem i taki jest jego sens. Cierpienie ofiarowane za innych jest lekarstwem o zwielokrotnionej mocy. Cierpiącego i ofiarującego je, leczy o wiele skuteczniej, i leczy innych ludzi.
Cierpienie odrzucone może nie tylko nic nie wnosić, ale też pomnażać zło - zwłaszcza wtedy, gdy ktoś złorzeczy i oskarża innych - wtedy brnie w błędach i grzechach jeszcze dalej i głębiej.

ŚDD 643 - Alicja: Chciałabym pomagać ludziom w drodze do Ciebie. Daj mi Swą moc leczenia dusz.

JEZUS: A nie lękasz się ofiar, które trzeba będzie w związku z tym ponieść?

Alicja: Chyba nie. Proszę o możliwość ponoszenia ofiar i o tą moc.

JEZUS: Otrzymasz. Przed każdym spotkaniem z drugim człowiekiem składaj ofiarę z siebie i oddawaj Mi tego człowieka.
Podczas każdego kontaktu z ludźmi módl się za nich, oddawaj na Moją własność i siebie na ofiarę za nich.

Czyń tak zawsze w zjednoczeniu z Moją Matką, a będę wypełniał cię Moją mocą.

To Moje wskazanie obejmuje też rozmowy telefoniczne, korespondencję, a nawet sferę myśli.

Od twojej wierności zależy wielkość mocy, jaką otrzymasz. Trwaj w nieustannym ofiarowaniu i gotowości do ofiary najwyższej: godności i krwi. Kochaj!

Szaleństwo miłości wyzwoli moc Moją, jaką w tobie złożyłem. Każdemu dałem w sakramencie chrztu i bierzmowania ogromną moc. Tylko miłość i wierność może ją uaktywnić.
W miłości zawarta jest nieskończona moc. Miłuj, a będziesz mocarzem, i żadne zło nie oprze się tobie.

Miłuj miłością żarliwą, czułą, miłosierną i wybaczającą. Niech w miłości rozpłynie się zniknie wszelkie zło, jakim dotknęli cię ludzie. Niech twoja wybaczająca miłość będzie jak ocean, w którym unicestwiona zostanie każda kropla ludzkiej nieżyczliwości, złośliwości, zazdrości. Każda kropla twego bólu.

Niech wszystko, co ciemne, przestanie istnieć w blasku twej  wybaczającej miłości. Nie może być w twym sercu i w twej pamięci żadnego żalu, czy niechęci. Wszystko niech spłonie w ogniu miłości.

Pragnij tego ponad wszystko. Pragnij, niech cię ogarnie i wypełni Moja Miłość.
Niech się przelewa w tobie, jak Moja Krew w kielichu, który widziałaś. Miłość leczy i zbawia, bo w Miłości zrodziło się zbawienie i w Miłości jest. Kochaj żarliwie, bez opamiętania, do szaleństwa. Do zatracenia się w Miłości. Zaprzyj się wszystkiego, co nie jest Miłością. Weź krzyż bólu i krzywdy i nieś na Górę Miłości, by tam złożyć ofiarę z siebie - z miłości i dla Miłości.
Tam czekają cię Moje otwarte ramiona. W nich jest ukojenie, pokój, radość nieskończona.
Wszystko jest niczym wobec Mojej miłości, jaką masz, jaką otrzymałaś ode Mnie w chwili Mojej śmierci na krzyżu.

Przyjdź tu bliżej, pod Mój krzyż, abyś mogła czerpać z Mojego otwartego Serca. Tu jest miejsce twojego nasycenia i mocy, którą chcę cię wypełnić i rozbudzić. Tu jest miejsce twego zmartwychwstania.

Przyjdź blisko i przytul się do Mojego Serca, i wchłaniaj Moją Miłość, która jest twym życiem.

ŚDD 649 - Alicja: Dziś obudziłam się, wielbiąc Cię i błogosławiąc.
Uczyń coś, Chryste, aby moje ofiarowanie było lepsze, a służba doskonalsza. Uczyń coś, bo moja bezsilność jest zupełna.

JEZUS: Oddałaś się Mojej woli i o nic się nie troszcz. Tylko o trwanie w ofiarowaniu. Ja uczynię wszystko i nie zginie nic z twej ofiary i twych próśb.
Bądź cierpliwa i nie dociekaj skutków. Ufaj, że jest tak, jak mówię.

ŚDD 780 - Alicja: Maryjo, wspomóż mnie. Nie potrafię kochać Twego Syna, nie potrafię mu służyć.

Maryja: On cię nauczy. Czyń wszystko, co ci mówi, bardzo gorliwie wypełniaj Jego wolę. Wszystkimi siłami i wołaniem serca proś o pomoc.

Alicja: To, co przeżywam, nazywa się męczeństwem serca?

Maryja: To jest to, co Ja widziałam i odczuwałam w ludziach - w ich stosunku do Mojego Syna i z powodu czego bardzo cierpiałam.

Ty to widzisz także w sobie. Cierpisz Moim cierpieniem, bo jesteś włączona w Moje życie i w życie JEZUSA.
Ofiaruj to BOGU i bądź wdzięczna, że uczestniczysz w tym naszym cierpieniu, które jest twoim powołaniem.

Nie ulegaj zniechęceniu, raduj się, że jest ci to dane. Mówiłaś, że chcesz przyjąć czyjś ból. Otrzymałaś go. Dziękuj więc i bądź radosna, bo BÓG okazał wielkie miłosierdzie i spełnia twoje błagania.
Jesteś matką bolesną tak, jak Ja – pamiętaj o tym. To bardzo wielka łaska.

Alicja: Dzięki Ci, Chryste, za to, że ja mogę niknąć po to, by inni rośli.
Dzięki Ci, Chryste, za to, że ja mogę cierpieć po  to, aby inni mieli radość.
Dzięki Ci, za to, że mnie przygniata ciemność i grzech po to, aby inni byli w świetle – czystości.
Dzięki Ci za to, Dawco wszelkich łask.
Dzięki Ci za ból, jakim dzielisz się ze mną.
Bądź uwielbiony, błogosławiony, wywyższony.

ŚDD 796 - Alicja: Rano nie poszłam do domu Twego, by złożyć ofiarę z siebie raz z Tobą. I czuję w sercu Twoje spojrzenie pełne bólu. I cierpienie jest w Twojej miłości do mnie.
Zdejmij ze mnie ociężałość serca, lenistwo ciała, ból własnej słabości. Niech nie ranię Twej miłości, niech nie pomnażam Twojego cierpienia już więcej.

JEZUS: O wierność cię proszę. Pragnę twojej wierności. Niech ona wynagradza Mi niewierność wielu.
Nie oszczędzaj się. Przecież Ja dam ci siły, wesprę, poniosę.
Wołaj do Mnie, bo przecież jestem pochylany nad tobą stale i wyciągnięte są Moje pomocne dłonie.
I czekam na twoje wołanie, na twoje zaproszenie, na twój znak miłości. Nie pozostawiaj Mnie z wyciągniętymi dłońmi samego. Nie odwracaj się ode Mnie ku sobie samej.
Cóż ty sobie możesz dać? Zapewnić? Cóż możesz dla siebie uczynić sama?
O ileż większa jest Moja troska o ciebie, o ileż więcej Ja dam ci za twoje drobne wyrzeczenia, za niewielki wysiłek.

Przecież nie należysz do siebie. Twoje miejsce jest tylko przy Mnie. Nie ma nigdzie innego miejsca, w którym mogłabyś być.
Nie odchodź w pustkę samej siebie, bo tam znajdziesz tylko Mój ból, jaki Mi zadajesz.
I on będzie cię bolał tak, jak boli cię teraz.

Nie sądź, że jeśli otrzymam od ciebie jakiś dar miłości – większy niż zazwyczaj – to może twoje serce odpocząć w bezruchu. Żaden twój dar miłości nie jest wystarczający, skończony. I nigdy nie zaspokoi Mojego serca spragnionego twojej miłości.

W miłości nie ma daru dokonanego. Miłość jest ogniem, który zawsze musi być żywy, podsycany, karmiony.
Im większy ogień zapłonie, tym więcej paliwa potrzeba.

Miłość potrzebuje czynów, wołania serca, pragnienia – ciągle coraz większego. Do zatracenia się, do zapomnienia o sobie, do szaleństwa ofiary z siebie. Ciągle do ostatniego tchu, do ostatniej sekundy życia.

Miłość jest życiem intensywnym, pełnym, zaspokajanym aktywnością. I nigdy nie będzie jej dosyć, dopóki nie spocznie w BOGU, Stwórcy swoim, który jest Miłością.

Tylko tu jest twoje miejsce i tylko tu musisz być w każdej chwili, coraz bardziej, coraz pełniej, dopóki nie połączysz się z Miłością, która cię stworzyła. Dopóki nie powrócisz tu, skąd wyszłaś. Miłość jest drogą, na której nie ma miejsca na odpoczynek. Nie ma przystanków. Jest nieustanny ruch: albo w jedną, albo w drugą stronę. I jest to ruch przyspieszony. Im jesteś bliżej, siła Mojego przyciągania jest większa i trzeba się jej poddać, by cię unosiła coraz wyżej, coraz prędzej (kto ma, temu będzie dodane).

Każdy twój opór sprawia ból. Każde zatrzymanie powoduje ruch odwrotny, oddalający coraz bardziej (kto nie ma, temu odbiorą to, co mu się wydaje, że ma).

Życie jest drogą. Czas jest drogą. Wszystko jest drogą, która prowadzi do Mnie lub oddala.
Każdy twój czyn, myśl, pragnienie jest poddaniem się Mojej przyciągającej sile Miłości lub oporem wobec niej. Przylgnięciem do Mnie lub odwróceniem się.

Nic w twoim życiu nie jest obojętne – zupełnie nic.
Dlatego wszystko trzeba Mi oddać – poddać Mojej sile Miłości oczyszczającej i przemieniającej, która unosi cię ku Niebu Życia we Mnie.

Potrzeba twojego wysiłku, wołania, pragnienia, bo miłość jest relacją wzajemną. Jest życiem z kimś, dla kogoś. Nie ma miłości samej dla siebie. Życie samemu dla siebie jest śmiercią. Jest unicestwieniem.

BÓG, który jest Miłością – jest Miłością w Trójcy Świętej. Jest Miłością Ojca, Syna i Ducha – doskonałą Miłością. Dlatego chociaż Trójosobowy jest Jeden.

Kłamie ten, kto mówi, że Mnie kocha, a odsuwa się od bliźnich.
Tam, gdzie nie ma miłości dla innych – nie ma miłości wcale.
Tam, gdzie nie ma czynu objawiającego miłość – nie ma miłości wcale.

Czynem jest wszystko, co darowujesz sercem, dłońmi, umysłem, by świadczyć dobro, by je pomnażać.
Czynem najszlachetniejszej miłości jest dar z siebie.
Spełnieniem miłości jest wzajemny dar z siebie.
Pełnią Miłości jest całkowity wzajemny dar z siebie.

Ja, JEZUS, ci to mówię, który jestem Darem BOGA dla ciebie, który oddałem życie za życie twoje.

ŚDD 839 - Ofiaruj Mi dzisiaj (dzień Święta Ofiarowania Pańskiego) swoje serce. Ofiaruj je od nowa i niech ten akt ofiarowania trwa po wszystkie dni twojego pielgrzymowania ze Mną przez świat. Aż do chwili, kiedy razem złożymy ofiarę twego życia Ojcu, który w Niebie jest.

Opieczętowałem cię znakami ofiarowania. Są na twej duszy i na twym ciele.
Wszystko w tobie przeznaczone jest na ofiarę za zmartwychwstanie Miłości Czystej w ludzkich sercach.
Twoje apostołowanie to ofiara z siebie składana każdego dnia, w każdej chwili.
Twoje życie to akt ofiary za wskrzeszenie Czystej Miłości na świecie: za Moje Królestwo Miłości.

Trwaj w tym ofiarowaniu, Moja oblubienico – jak Moja Matka, jak Ja.
To twoje powołanie, które istniało w sercu Moim, zanim dałem ci życie. Jesteś Moja, jak Moje jest cierpienie za świat, które cię zrodziło.
A zrodziłem cię po to, byś razem ze Mną umierała każdego dnia w Moich ramionach i w Moim Sercu, z którego płynie Krew zbawienia.

Nie lękaj się swej własnej nędzy i słabości. Sama w sobie jesteś niczym. Ale we Mnie masz godność Mojego dziecka i Mojej oblubienicy. I jest to wielka godność. Wywyższyłem cię ponad aniołów świętych w tej godności.
Szanuj ją i nie umniejszaj swojego Królewskiego pochodzenia i przynależenia.

ŚDD 844 - Alicja: Nie dajesz mi bólu Twojego, JEZU – tylko znaki bólu.
Ja naprawdę pragnę...

JEZUS: Nie jesteś jeszcze do tego w pełni przygotowana. Potrzeba wielkiego wyciszenia, wielkiej miłości. Trzeba być we Mnie stale.
Chłonąć Mnie i dać się pochłonąć.

Alicja: Pragnę tego...

JEZUS: Dlatego uczę cię.

Alicja: Tak powoli?

JEZUS: Głęboka przemiana odbywa się w czasie. Poddaj się temu. I z łagodnością znoś ludzi, którzy cię męczą. Z miłością bądź dla nich wyrozumiała.
Niczemu się nie przeciwstawiaj, a wszystko poddaj Miłości Mojej.
Przysyłam ci ludzi, abyś to z nimi czyniła.

Alicja: Jest w mojej grupie człowiek – wielbiciel ojca Pio. Skłania nas, abyśmy go przyjęli, jako naszego pośrednika i opiekuna - patrona.

JEZUS: Ty go przyjmij. Czy nie rozumiesz, dlaczego w tym czasie daję ci tą łaskę? On nauczy cię przyjmować Moje cierpienie. Był mistrzem cierpienia.

ŚDD 875 - Alicja: Ja pragnę, abyś mnie dał ból, a jemu zasługi. Czy nie jest to możliwe?

JEZUS: Tylko do pewnego stopnia. Głęboka  przemiana w bólu się rodzi.
Nie odbieraj tego nikomu, ale jednocz się w tym cierpieniu i we Mnie wszystko zanurzaj.
Moje Rany wszystko przyjmą i wszystko uleczą.

ŚDD 897 - Bierz cudzy brud na siebie i wybielaj w miłości Mojej, którą cię napełniam ciągle.

Napełniam cię Sobą, abyś we Mnie zanurzała wszelkie zło świata.
Posyłam cię i pokazuję rany i brud Moich dzieci, abyś pałając miłością, obmywała i leczyła.

Mniej pouczaj, a więcej ofiaruj.

Najwięcej dokonałem wtedy, gdy działałem nie słowami, ale ofiarowaniem Siebie – pozwoliłem na zupełne zniszczenie Mojego Ciała i Serca, aby MIłość Moja zalała świat.

Bądź, jak Moja Matka: ofiarująca wszystko w milczeniu i miłości – zawsze gotowa pójść tam, gdzie trzeba pomóc.
I mów jak Ona: "Czyńcie, co wam powie Syn..."

Otwieraj i przynoś Mi ludzkie serca – Ja je uzdrowię.

ŚDD 942 - Alicja: Dziś podczas odprawiania Drogi Krzyżowej, przy stacji XI, Pan JEZUS powiedział: 

JEZUS: Dam ci Moje Rany, gdy wszystkie rany zadawane ci przez ludzi będziesz przyjmowała tak, jak Ja: z miłością i pragnieniem zbawienia ich.