Oddanie siebie

SP 90 - Oddanie Mi siebie to pójście na służbę i przyjmowanie wszystkiego z miłością i wdzięcznością w Imię Moje.

To jest zadanie twojego każdego dnia. Wszystko inne jest drugorzędne. Nawet modlitwa, bo jeśli przysyłam kogoś, to trzeba intymną modlitwę przerwać, a trwać we Mnie w tej sytuacji, jaka jest, gdy twój bliźni jest z tobą.

Ten przepływ Mojej Miłości, jaki zaistnieje wtedy pomiędzy Mną a nim za twoim pośrednictwem, jest także modlitwą, jest modlitwą, jakiej najbardziej pragnę od ciebie i od każdego.

Odtrącaj swój egoizm i przyjmuj Moje Miłosierdzie dla wszystkich, którym możesz służyć; którym masz służyć. Służenie Mi jest przecież służeniem ludziom - ich duszom, a kochanie Mnie jest kochaniem ludzi - nie tych, których ty wybierasz, lecz tych, których Ja stawiam przed tobą.

SP 457 - Twoje oddanie powinno być równe. Zawsze tak samo żarliwe, niezależnie od tego, czy znajdujesz się w sytuacji nowej, która jest trudna, która cię zaskakuje lub wymaga zachowań przerastających twoje możliwości, czy gdy wydaje ci się, że wszystko jest łatwe, znane ci i że nad wszystkim potrafisz zapanować.

Otóż chcę cię przekonać, że nie potrafisz własnymi siłami nic. Nawet tego, co jest ci znane i co wielokrotnie robiłaś - bez Mojej łaski staje się nie do pokonania. Nigdy nie powinnaś liczyć na siebie, ale zawsze musisz liczyć tylko na Mnie, zwracając się w pokorze, jak bezsilne i nieporadne dziecko do Mnie bezpośrednio lub przez Moją Matkę, aniołów czy świętych.

Jeśli o tym zapomnisz, ktoś inny stanie przy tobie, by zniszczyć twój spokój i spokój otoczenia.

Osoba, która obiecuje lub ślubuje Mi swoje oddanie, jeśli o nim zapomni, odsłania się na działanie złego, który czeka na taki moment, by wtargnąć i niszczyć. Tym bardziej, jeśli dotyka się jego ciemnych spraw i działań, aby zdemaskować je wobec innych. W takim przypadku koniecznie potrzeba zwielokrotnić błagania o Moją moc, o osłonę, o wstawiennictwo i opiekę Maryi.

Za niefrasobliwość w tym względzie płacisz ty i inni niepokojem, umęczeniem, agresją.

SP 470 - Oddanie (zgodne ze ślubowaniem - mowa o członkach Rodziny Serca Miłości Ukrzyżowanej) jest miarą waszej świętości: oddanie duszy i ciała - wszystkiego, co zewnętrzne i wewnętrzne, do całkowitej Mojej dyspozycji. Bez zastanawiania się, co z tym uczynię, jak wykorzystam do ratowania dusz ludzkich i świata. W tym oddaniu macie trwać bez względu na to, co dzieje się w was i wokół was.

Koncentruj swoją uwagę i wysiłek na takim oddaniu - z miłości do Mnie i braci. I mów Mi o tym oddaniu i tej miłości bardzo często. To cię będzie umacniać i rozwijać twoją świętość. Nie zrażaj się upadkami wynikającymi z twojej natury. Oddawaj Mi je natychmiast i w spowiedzi - i żyj w radości i pokoju, pełniąc Moją  świętą wolę według rozumienia, jakie ci daję.

SP 478 - Alicja: JEZU, czy ja potrafię oddawać Ci wszystko tak, jak powinnam?

JEZUS: Oddajesz, jak potrafisz. Czyż mógłbym żądać od ciebie więcej niż potrafisz? Przecież z troską i miłością patrzę na twoje wysiłki i raduję się twoją duszą coraz bardziej pogrążoną we Mnie.

Czuwaj przy Moim Sercu i bądź wrażliwa na ludzkie biedy. Także patrz na nich z troską i czułością, aby odczuli Moją Miłość pochylającą się nad tym światem i nad nimi.

Z wielką troską i bólem patrzę na to, co czyni świat, jak oddala się ode Mnie. Wielu ludziom możesz pomóc, modląc się za nich i powierzając Mi ich. Zwłaszcza ich cierpienia, aby w pełni były owocne dla ich zbawienia i życia we Mnie.

Jedni drugich brzemiona noście - tak powiedziałem i tak wspólnie budujcie Królestwo Moje w sercach i na świecie.

ŚDD 246 - Kocham cię, Moje dziecko. Pragnę twego dobra bardziej niż ty sama. Dla twego dobra i dla twego szczęścia już teraz i w przyszłości pozwól Mi kierować tobą.

 Oddaj Mi swoją wolę, swój rozum, swoje uczucia i swoje ręce. Sprawię, że będą wykorzystane mądrze i dobrze. Że będziesz Moim narzędziem w świecie, przez które będę uzdrawiał i zbawiał. 

Twoim powołaniem jest zjednoczenie twej woli i twej duszy ze Mną, abyśmy stanowili Jedno. Abyś myślała i czuła tak, jak Ja. I aby twoje działanie w świecie było Moim działaniem. Pozwól wypełnić i przemienić w tobie wszystko.

Mówiłem ci, że będziesz dzieliła Moje życie w świecie. Bądź przy Mnie sercem tak, jak była Moja Matka.

Pragnę twego szczęścia. Tylko Ja mogę ci je dać. Oddaj Mi wszystko, a otrzymasz nieskończenie dużo. Wszystko, co Moje, będzie należeć do ciebie.

Pokonuj swoją ludzką małość każdego dnia. Oddawaj Mi wszystko, co utrudnia przylgnięcie do Mnie, co rozprasza i co zatwardza serce. Ja wiem, że to trudne. Dla Mnie pokonuj wszelki trud i znoś wszystko. Oddaj Mi to pragnienie i tą niemoc.

Przyjdź w Moje ramiona. Otwarte są i pełne Miłości. Zatop się w Niej i raduj.

Przytul się do Mnie, Moje dziecko, i pozostań w nich. Ja będę cię niósł wszędzie tam, gdzie potrzebna jest Moja pomoc i Moje światło. Z Moich ramion będziesz działać i z nich wyciągać pomocną dłoń do ludzi. Troszcz się o  Moją Miłość, a Ja będę troszczyć się o wszystko inne.

Ty nie musisz się wspinać, by dosięgnąć Mnie. Przyszedłem do ciebie i zniżyłem się. Jestem z tobą tu  na ziemi wśród ludzi i codziennych spraw. Tu są Moje ramiona, które cię unoszą, abyś nie pobrudziła swojej stopy o błoto tego świata. Z Moich ramion podnoś innych i pomagaj im wstać.

ŚDD 325 - Im bardziej będziesz Mi oddana - jak bezradne dziecko - tym większą mocą i radością będę  cię obdarzał.

ŚDD 331 - Skoro ofiarowujesz Mi kolejne dni i siebie, to bądź konsekwentna i rzeczywiście pozwól Mi wypełniać je według Mojego zamysłu, i czerpać z ciebie to, co chcę, i jak chcę.

ŚDD 332 - Nie myśl o sobie, tylko kochaj i oddawaj wszystko, co masz w sobie, jakiekolwiek jest. Nie jest istotne, co Mi oddajesz: czy wspaniałe czyny, czy ból znoszenia własnej nędzy. Ważne, że jesteś przy Mnie, i że z ufnością dziecka oddajesz Mi siebie.

ŚDD 366 - Alicja: Dlaczego tak bardzo czuję się wyobcowana? Czy nie ma dla mnie miejsca na tej ziemi?

JEZUS: Tymczasowe.

Alicja: Dlaczego to, co miało sens i sprawiało radość, stało się puste?

JEZUS: Nie myśl tak. Odsuń te myśli, bo nie są twoje. Są pokusą, by cię zwieść. Wiesz, jak jest twoja droga. Nią trzeba iść. Teraz już nie masz wyboru, jeśli chcesz być ze Mną. Na drodze, którą ci przeznaczyłem, znajdziesz wszystko: pełnię Mojej miłości i Moich łask.

Alicja:  Do kogo udać się o pomoc?

JEZUS: Tylko do Mnie.

Alicja: A ludzie?

JEZUS: Będziesz samotna i bezdomna - to ci powiedziałem. Dlaczego dziwi cię, gdy Moje słowa stają się rzeczywistością?

Alicja: Słowa i rzeczywistość to nie to samo.

JEZUS: Moje słowa są rzeczywistością. Ale powiedziałem ci też, że będzie to twoim błogosławieństwem i radością.

Alicja: Teraz jest czymś odwrotnym niż radość. Tęsknię do miejsca, które będzie prawdziwym domem moim. Dotychczas wszystko jest tymczasowe i coraz bardziej obce. Gdzie jesteś? Gdzie Twoja pomocna dłoń?

JEZUS: Wiara jest Moją pomocną dłonią. Teraz tylko ona ci pozostała. Sprawdzam twoją wiarę. Twoją miłość także. Nie bój się, nikt z zewnątrz krzywdy ci nie zrobi. Możesz tylko zrobić ją sobie sama. Chronię cię i kocham, i z troską patrzę na ból tej próby, która jest dalszym krokiem w drodze. Bądź spokojna, wszystko, co jest tu, minie.Zostanę tylko Ja. Nie cieszysz się?

Alicja: Chciałabym potrafić.

JEZUS: Przytul się do Mojego serca i wypłacz cały ból miłości. Przecież czujesz Moje serce w sobie.

ŚDD 384 - JEZUS: Czekałem, aż zaczniesz rozmowę.

Alicja: Ojcze, ja muszę najpierw uspokoić i poukładać wszystko w sobie.

JEZUS: Nie musisz. Będzie lepiej, jeśli staniesz z tym wszystkim przede Mną i Mnie powierzysz. Zrobię to lepiej i będę się cieszył twoją dziecięcą ufnością i bezradnością.

Ja chcę kształtować wszystko, co ciebie dotyczy. Skoro oddałaś Mi siebie, dlaczego w tym przeszkadzasz? Czy z Moją własnością nie mogę uczynić sam, co zechcę?
Przecież wiesz, kim jestem i wiesz, że cokolwiek uczynię, będzie najlepsze i najdoskonalsze.

Powtarzaj swoje oddanie i urzeczywistniaj je w każdej chwili. Wtedy wszystko, zawsze będzie poukładane i uspokojone, bo Ja to uczynię.

Sen, który miałaś, jest zobrazowaniem tego, co powiedziałem.

Alicja: Śniło mi się, że chcąc podtrzymać ogień, który przygasał, usiłowałam dmuchaniem rozżarzać węgle i wzbudzać płomień. Chwilami udawało się, ale w końcu węgle zaczęły przygasać. Wtedy dopiero domyśliłam się, że trzeba przynieść jakieś paliwo, aby miało co płonąć.

JEZUS: Rozdmuchiwaniem żaru są słowa - ale z nich ognia wielkiego nie będzie i nie na długo starczy.
Paliwem jest urzeczywistnianie słów. To znaczy czyny miłosierdzia wobec drugich lub samodyscypliny wobec siebie oraz urzeczywistniania deklarowanych wobec Mnie obietnic.

Ogniem jest Moje działanie, a ogniskiem twoja dusza. Jakość płomienia zależy od paliwa, jakiego dostarczysz i ile go dostarczysz.

Żarem - węgiel, który się żarzy - jest Moja żywa Miłość w twojej duszy.

Zaniedbanie to popiół, który się nawarstwia i tłumi ogień.
Błędy to wrzucanie do ogniska czegoś, co nie jest paliwem, co zajmuje miejsce, w którym powinno być paliwo i utrudnia palenie się.
Grzech - to woda, którą gasisz.

ŚDD 597 - Rozmawiajcie ze Mną w swych sercach. Pragnę waszych serc i waszego zawierzenia. I oddania się Mojej miłości zupełnie: na wszystko cokolwiek się zdarzy. Pragnę tego!

To nic, że mówiłaś Mi to wiele razy. Trzeba ciągle siebie oddawać i ofiarować. Nieustannie trwać w tym, tym żyć. Wtedy będziesz Moim znakiem, Moim Sercem, Moimi ustami i Moimi dłońmi.
Ogołocenia i miłości pragnę, bo tym jest oddanie.

ŚDD 601 - Alicja: Chciałabym Ci dobrze służyć, Panie, ale chyba źle to robię.

JEZUS: Wystarczy pragnienie - wtedy wszystko Ja robię. A gdy oddasz Mi swoją wolę, ponoszę także odpowiedzialność za ciebie i za wszystko, co czynisz. Aby ta odpowiedzialność mogła być całkowita, potrzebne jest twoje całkowite oddanie powtarzane w sercu z chwili na chwilę.

Obecnie tylko droga dziecięcego oddania uchronić może wiele ludzi od agresji szatana, który rozszerza swe panowanie nad światem.
Dlatego teraz tą drogę ukazałem ludziom.
Dawniej bardziej potrzebne były długotrwałe ćwiczenia ascetyczne.
Teraz nie ma na to ani czasu, ani warunków ze strony świata. Trzeba rzucić się w Moje ramiona - a Ja powoli będę przemieniał, chronił i prowadził.
Nie ma czasu na własne o wiele wolniejsze wysiłki i ćwiczenia.

Każda droga, jaką daję ludzkości, jest na określony czas. Potem daję inną, bardziej odpowiednią.
Nie trzeba trzymać się kurczowo tego, co było doskonałe kiedyś.
Lepiej rozpoznawać znaki czasu i poddawać się Moim aktualnym inspiracjom.
Mój Kościół wiele zawinił przez swój schematyzm i konserwatyzm.
Często na siłę muszę przełamywać zasiedziałość w starych formach, już mało przydatnych.

Nadchodzi nowy czas. To, co dzieje się obecnie z mocy Mojego Ducha, jest zalążkiem. Jest embrionem, który żyje w łonie starych form, i jest mu w nich coraz ciaśniej, bo rośnie.

Będzie ból porodu. Ból oczyszczenia i pojawienia się nowego, doskonalszego współżycia  ludzkości ze Mną.
Wielu przygotowuję do tego i wiele Moich wskazań zostało zapisanych, Mojego Słowa przekazanego światu.

Alicja: Dlaczego do mnie mówisz o tym, przecież nikomu tego i tak nie przekażę.

JEZUS: Skąd wiesz? Jeśli będzie trzeba, ujawnię twoje zapiski. Prowadź je nadal. Potem dam ci czas na ich uporządkowanie.

ŚDD 886 - Im większe zobaczysz zło, zagrożenie – tym bardziej pałaj miłością i pragnieniem poniesienia ofiary za zranione dzieci Moje.

Oddawaj Mi wtedy siebie za ich grzechy, za ich zniewolenie i zagubienie.
Wtedy wkroczę z mocą i jedna twoja myśl, jeden akt oddania będzie otwierał Mi drogę do duszy dziecka Mojego, które Mnie nawet nie zna – i będzie ocalał.

Oddawać innych to za mało, trzeba oddać siebie z gotowością przyjęcia kary za nich. Trzeba wystawić siebie wobec zła, które ich zniszczy, wystawić swoje ciało i duszę na ubiczowanie.

Moje Rany staną się wtedy twoimi ranami i przez nie popłynie moc miłości oczyszczającej i zbawiającej.