Golgota

SP 425 - Celem twojego życia i twojego powołania jest miłować Mnie i każdego człowieka — każde dziecko Moje zrodzone z Miłości i dla Miłości. Największym Moim bólem jest to, że Moje dzieci opuściły Mnie. Jestem samotny i opuszczony jak wtedy na Krzyżu Golgoty.

Ta scena i ta sceneria trwa i potęguje się z dnia na dzień: Jest obojętny tłum, są ciekawscy żądni widoku krwi, są wrogowie uradowani w swej zwycięskiej nienawiści. Tych jest wielu. A przy Mnie tylko Matka Moja, Jej siostry, młodzieniec kochający Mnie szczerze i nawrócony grzesznik wołający o miłosierdzie w godzinie śmierci.

A gdzie ty jesteś? Z kim się utożsamiasz na tej współczesnej Golgocie, którą jest świat i pragnący Mnie zabić, aby ogłosić siebie bogami?

Żądza władzy jest cechą szatańską. Teraz szatan w swych sługach jawnie walczy ze Mną w ludzie Moim i Moich apostołach. I przygotowuje współczesną "Golgotę" Kościołowi Mojemu. Na Golgocie umarło to, co pochodziło ze świata. W bólach umierało i umarło ziemskie ciało Moje. Ja nie umarłem - zmartwychwstałem i przyoblekłem się Ciałem wziętym z Nieba - z Ojca Mojego.

Tak i Kościół Mój w bólu odda to, co wziął ze świata. I będzie wydawało się, że umarł. I uraduje się szatan i sługi jego - jak uradowali się wtedy w Jeruzalem. Lecz krótki będzie czas ich pozornego zwycięstwa, bo nadejdzie poranek ZMARTWYCHWSTANIA Kościoła Świętego, nieśmiertelnego, rodzącego nowe życie na ziemi - świętość dzieci Moich.

Amen.

SP 452 - ... A czas coraz bardziej nagli, coraz bardziej nasycony jest znakami zapowiadającymi żniwo, kiedy każdy zbierze to, co zasiał. A Kościół umęczony osiągnie golgotę, by urzeczywistnić Ofiarę Moją i zmartwychwstać w ciele uwielbionym.