Odrzucanie Bożych darów

ŚDD 239 - Jeśli ktoś nie podejmie Mojej wyciągniętej dłoni, to pójdę do kogoś innego z tym, co mam w Mojej dłoni. Potem tam, gdzie był Mój dar na dłoni, jest puste miejsce. Jest to pustka, którą człowiek sam wybrał, i której sam nie jest w stanie wypełnić.

Jeśli byłaś ze Mną na górze i za jakimś złudzeniem zbiegłaś na dół, to wrócić na górę jest bardzo trudno. Droga pod górę jest trudniejsza niż w dół, a przy dużej stromiźnie niemożliwa.

Nie oglądaj się za tym, co w dole, choćby hałas czyniło. Patrz w górę - tam jest niebo i światło. Niech tylko ono przyciąga twoją myśl i twoje serce. Nie odrywaj wzroku od Mojej Miłości - ona jest niebem i światłem, i szczytem, które masz przed sobą.

Alicja: Był w kościele taki moment, gdy zrozumiała, to. Po Mszy św. wystawiono Najświętszy Sakrament. Odczuwałam w Nim życie. Jego biel pulsowała jasnością w rytm uderzeń serca. Potem coś rozproszyło moją uwagę. Oglądnęłam się. I już do końca adoracji Hostia była tylko białym opłatkiem, mimo moich wysiłków by dostrzec to, co widziałam wpierw. Pokazałeś mi to, JEZU, dosłownie.

JEZUS: Dla ciebie pulsowało Moje Serce w Hostii, a jednak odwróciłaś od Niego wzrok i nawet nie wiesz za czym. Pokazałem ci to, abyś doskonaliła swoje posłuszeństwo wobec Moich wezwań. I abyś umiała być ze Mną i przywrzeć do Mnie ze wszystkich sił swoich i z całego serca swego. Tak, jak żąda tego pierwsze i najważniejsze Moje przykazanie.