Cierpienie odradzające

ŚDD 625 - Alicja: Wielkie rzeczy tu czynisz, Panie, i moc Twoja jest widzialna.
I płyną gorące modlitwy, i moja nieustanna modlitwa wstawiennicza.

Dałeś Słowo, jak na początku - jak trzy miesiące temu:

J 19,1-7 Oto Człowiek
Wówczas Piłat wziął Jezusa i kazał Go ubiczować. A żołnierze uplótłszy koronę z cierni, włożyli Mu ją na głowę i okryli Go płaszczem purpurowym. Potem podchodzili do Niego i mówili: «Witaj, Królu Żydowski!» I policzkowali Go. A Piłat ponownie wyszedł na zewnątrz i przemówił do nich: «Oto wyprowadzam Go do was na zewnątrz, abyście poznali, że ja nie znajduję w Nim żadnej winy». Jezus więc wyszedł na zewnątrz, w koronie cierniowej i płaszczu purpurowym. Piłat rzekł do nich: «Oto Człowiek». Gdy Go ujrzeli arcykapłani i słudzy, zawołali: «Ukrzyżuj! Ukrzyżuj!» Rzekł do nich Piłat: «Weźcie Go i sami ukrzyżujcie! Ja bowiem nie znajduję w Nim winy». Odpowiedzieli mu Żydzi: «My mamy Prawo, a według Prawa powinien On umrzeć, bo sam siebie uczynił Synem Bożym».

Alicja: To musi tak być?

JEZUS: Moje dziecko, Ja jestem w nim, a on we Mnie. A przecież wiesz, co stało się i co dzieje się ze Mną.
Przecież wiesz, że zmartwychwstanie i przyjście z mocą, poprzedzone musi być ukrzyżowaniem realnym, choć w innej scenerii.

Czy wolałabyś, abym go pozostawił daleko ode Mnie w uśpieniu i wygodzie życia?

Alicja: Ale ja proszę, abyś dał dość siły i aby przemiana była wielka.

JEZUS: Daję siły, błogosławiąca ręka Moja wspiera i pociesza, ale krzyż jest krzyżem i nim mimo to musi zostać.
Módl się, Moje dziecko, i ofiaruj, i przynoś ulgę i ochłodę w ogniu cierpienia.
Potrzeba ofiar i całopaleń i on się zgodził, choć nie wiedział, że tak to będzie. Zgodził się - bo Mnie kocha i przecież wytrwa, i odrodzony wyjdzie, i uświęcony Moim zbawczym cierpieniem.
Nie możesz go w tym zastąpić. On musi sam, tak, jak Ja sam musiałem za lud Mój.
Ale możesz wspierać, pocieszać, przynosić ulgę. Czyń to, Moje dziecko, bo jedno jesteśmy.